Przed Euro 2012 sieci handlowe liczą na ponad 30-proc. wzrost sprzedaży. Jak woda pójdą telewizory, projektory i nagrywarki.
Wielkich zysków spodziewają się szczególnie sklepy internetowe, które mimo ogromnej konkurencji w tym sektorze wciąż są w stanie zaproponować klientom odbiorniki nawet o 1 tys. zł tańsze niż w tradycyjnym handlu.
Elektronika dobrze sprzedaje się w sieci / DGP
Neo24.pl, lider e-commerce w branży elektroniki użytkowej, liczy na ponad 10-proc. wzrost obrotów. W zeszłym roku ruch na tej platformie wzrósł o 30 proc., a liczba zrealizowanych zamówień przekroczyła 800 tys. W wykonaniu planu ma pomóc rozbudowa asortymentu. Już w 2011 r. zwiększono go o 20 proc. do 30 tys. produktów. – Planujemy też rozbudowę sieci punktów odbioru, których jest już 18, oraz wprowadzenie nowych usług dodatkowych, o których jeszcze nie chcemy mówić, by nie uprzedzać konkurencji – tłumaczy Sabina Krupa, wiceprezes Neo24.pl. A ta w tym roku może się zaostrzyć.
Debiut w sieci zapowiada Media Saturn Holding Polska, właściciel Saturna i Media Markt. Szlak ma przetarty przez niemieckie spółki z grupy, które właśnie ruszyły ze sprzedażą przez internet. – Saturn zadebiutował pod koniec 2011 r., a Media Markt na początku tego tygodnia – dodaje Wioletta Batóg z Media Saturn Holding Polska.
Wejście tego gracza na rynek oznacza prawdziwe wyzwanie dla konkurencji. Sieć oferuje bowiem w tradycyjnych sklepach asortyment obejmujący 60 tys. pozycji. Do tego ma 61 marketów, gdzie można obejrzeć, a później osobiście odebrać towar.
Świadomość tego mają inne e-sklepy, dlatego szukają nowych możliwości zbycia swoich towarów. InwazjaPC nastawia się na eksport na zagraniczne rynki, w tym głównie niemiecki. Zaczyna też prowadzić handel za pośrednictwem portali aukcyjnych. Liczy, że dzięki temu uda się jej zwiększyć w tym roku przychody o 90 mln zł. W 2011 r. według wstępnych szacunków wyniosły 143 mln zł.
A co może przynieść sklepom największe zyski? Obok telewizorów ciekawostką wśród sprzedażowych hitów przed mistrzostwami mogą okazać się nagrywarki oraz projektory. – W przypadku telewizorów i projektorów spodziewamy się wzrostu nawet o 20 – 30 proc. – mówi Sabina Krupa.
Procentowy wzrost obrotów będzie jeszcze większy, bo kupujemy coraz większe (powyżej 40’’), droższe i nowocześniejsze telewizory, a popyt będą napędzać nowości, z którymi na wiosnę chcą zadebiutować producenci. Zapowiadają nowe modele o jeszcze lepszych parametrach technicznych i designie, a także zupełnie nowych funkcjonalnościach.