Prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi ocenił w poniedziałek wieczorem, że nadszedł czas, aby inwestorzy i instytucje nadzorujące mniej polegali na ocenach agencji ratingowych.

Draghi, przemawiając jako przewodniczący Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego (ESRC), powiedział na posiedzeniu komisji ekonomicznej PE w Strasburgu, że "należy zastanowić się, na ile ważne są te ratingi dla rynku, instytucji nadzorujących i dla inwestorów".

Jak zauważył, obniżki ratingów były w dużej mierze oczekiwane przez rynki.

Agencja Standard & Poor's obniżyła w piątek ocenę wiarygodności dziewięciu krajów strefy euro, lecz w poniedziałek rynki pozostawały spokojne - pisze agencja Associated Press.

Obniżenie ratingu "niczego nie zmienia"

S&P obniżyła ratingi m.in. Francji i Austrii, które utraciły najwyższą ocenę AAA (do AA+); o dwa stopnie obcięty został rating Włoch (do BBB+); Portugalia i Cypr zostały zdegradowane do poziomu spekulacyjnego.

Mario Draghi dodał, że EBC to właśnie przykład instytucji, która nie przywiązuje nadmiernej wagi do agencji ratingowych.

AP przywołuje ponadto poniedziałkową wypowiedź prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, który oświadczył, iż obniżenie ratingu "niczego nie zmienia". Zaapelował, by na "takie decyzje reagować z zimną krwią", bez popadania w panikę.