Ekonomiści uważają, że w ciągu ostatnich sesji na rynku walutowym w tym roku złoty może nieznacznie się umocnić, jednak na koniec roku kurs euro do złotego pozostawać będzie powyżej poziomu 4,40.

"Na rynku widać już świąteczną atmosferę, mamy niższą płynność i niewielką aktywność inwestorów. Dziś obserwowaliśmy próbę zejścia kursu EUR/PLN poniżej 4,43, ale w tej chwili ponownie wracamy w stronę 4,44" - powiedziała PAP diler z banku Raiffeisen Dorota Strauch.

"Do końca tygodnia raczej wiele dziać się nie będzie; myślę, że tydzień zakończymy w przedziale 4,42-4,43/EUR" - dodała.

Jej zdaniem w ostatnim tygodniu roku złoty może nieznacznie aprecjonować, nie można wykluczyć także interwencji ze strony resortu finansów.

"Możemy jeszcze obserwować zejście złotego, myślę, że rok możemy zakończyć na poziomie 4,40-4,42. Nie wykluczam także jakiejś nieznacznej interwencji MF, choć poziomy długu przy obecnych kursach wydają się bezpieczne. Mimo wszystko rok zakończymy powyżej poziomu 4,40 za euro" - dodała Strauch.

Zdaniem dilera z BGŻ Mateusza Milewskiego w ostatnim tygodniu roku rentowności na krajowym rynku długu będą nieznacznie spadać.

"Można spodziewać się lekkiego schodzenia poziomów rentowności w ślad za umacniającym się złotym. Taki ruch powinien nastąpić równomiernie na całej krzywej" - powiedział PAP Milewski.

Dodał, że płynność na czwartkowej sesji była ograniczona.

"Na rynku panuje już przedświąteczny nastrój, inwestorzy nie są skorzy do aktywności na rynku. Obserwowaliśmy dziś lekkie przesunięcie rentowności w dół, ze względu na aprecjację złotego" - powiedział.