Bilans ryzyk jest teraz umiarkowanie negatywny dla większości instrumentów inwestycyjnych

Aktywa polskich OFE przekroczyły 142,8 mld zł (październik 2007), a aktywa TFI wyniosły 144 mld zł. Wymienione fundusze wraz z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi zarządzają obecnie aktywami przekraczającymi 25 proc. PKB Polski. O ile transfery do OFE wynikają z obowiązkowych wpłat do systemu emerytalnego, to napływy do pozostałych funduszy wynikają z rosnącego zainteresowania Polaków formami oszczędzania innymi niż lokaty czy rachunki bankowe. Zainteresowanie to silnie powiązane jest z koniunkturą na giełdzie, ta zaś podlegała dużym wahaniom w ciągu ostatnich miesięcy. Spadek indeksów na światowych rynkach zainicjowany został tzw. kryzysem na rynku kredytów hipotecznych podwyższonego ryzyka (subprime) w USA. Pogarszające się nastroje na rynku w USA przełożyły się na pozostałe rynki, w tym warszawską giełdę. Obawy inwestorów przed spadkami wraz ze słabymi wynikami kwartalnymi wielu mniejszych spółek z Polski oraz perspektywy wzrostu stóp procentowych wywołały silne spadki kursów na giełdzie w Warszawie. W samym październiku, z funduszy małych i średnich spółek wycofano środki wielkości ok. 300 mln zł. Wraz z odwrotem od akcji relatywnie mniej osłabił się złoty. Wzrost ryzyka na świecie i w regionie spowodował też fale wyprzedaży obligacji i wzrost ich oczekiwanej rentowności. Wielu inwestorów zadaje sobie w tym momencie pytanie o to, w jakim kierunku podążą notowania najważniejszych polskich aktywów. Chcąc odpowiedzieć, nie można pominąć czynników o charakterze fundamentalnym odnoszącym się do samej gospodarki. Mimo niższych od oczekiwań wyników średnich i małych spółek na GPW, wydaje się, że gospodarka polska ma się dobrze. Podtrzymuje to oczekiwania na poprawę rezultatów firm, zwłaszcza dużych. Oczekiwane 6,5-proc. wzrostu PKB w całym 2007 roku i prognozy nieco powyżej 5 proc. w przyszłym roku świadczą o tendencji wzrostowej. Sygnały z gospodarki pozwalają zatem mieć nadzieję, że po okresie spadków na giełdach światowych, polski rynek szybko odrobi straty. Z drugiej strony malejąca dynamika produkcji przemysłowej oraz wzrost inflacji, jak również oczekiwania na globalne spowolnienie gospodarcze mogą negatywnie wpłynąć na stabilność wzrostu w Polsce.
W mojej opinii bilans ryzyk okazuje się umiarkowanie negatywny dla większości instrumentów inwestycyjnych w krótkim okresie. Ze względu na cykl wzrostowy stóp procentowych większą uwagę prawdopodobnie będzie trzeba zwrócić na fundusze dłużne. W przypadku funduszy akcyjnych na znaczeniu zyska właściwa selekcja, co potwierdziły wyniki ostatnich miesięcy.
Adam Wiśniewski
ekspert ds. inwestycyjnych w AXA Życie
Adam Wiśniewski, ekspert ds. inwestycyjnych w AXA Życie / DGP