Dzisiaj w nocy mogliśmy obserwować znaczne osłabienie złotego. Nad ranem za euro trzeba było zapłacić 4,597 zł.

Frak szwajcarski osiągnął cenę 3,73 zł.

Dzisiejszy dzień – po dramatycznej nocy – przyniósł wzmocnienie złotego, o 9:30 za euro trzeba było zapłacić 4,57 zł, zaś za franka 3, 71. Dolar kosztował 3,51 zł.

Jednak tak naprawdę trudno przewidzieć, co się wydarzy. Złoty jest bowiem cały czas pod presją wydarzeń z zeszłego tygodnia i sytuacji strefy euro: wyniki szczyt UE nie uspokoiły rynków walutowych.

Tak, jak przewidywali analitycy – złoty nadal jest i będzie słaby. Nie można liczyć na jego stabilizację. Niektórzy przewidują, że za euro zapłacimy pod koniec tego tygodnia 4,60 zł.