Profesor ekonomii z Uniwersytetu w Turynie Mario Deaglio pytany o ocenę rezultatów szczytu w Brukseli wyraził opinię, że uzgodniony tam pakt fiskalny jest "kaftanem bezpieczeństwa i będzie miał efekt uspokajający, choć niezbyt silny".
"Jeśli unia fiskalna zostanie politycznie zaakceptowana, jeśli niechęć społeczna do programów oszczędnościowych, które były koniecznością z powodu trudnej sytuacji, nie będzie nadmierna, to stworzona zostanie podstawa dla trwałego wzrostu" - oświadczył Deaglio. Ostrzegł zarazem, że "w przeciwnym razie Europa znajdzie się w poważnym niebezpieczeństwie".
Zdaniem profesora Deaglio sprzeciw Wielkiej Brytanii wobec paktu fiskalnego niesie ze sobą ryzyko wykluczenia jej z Unii Europejskiej.
Emerytowany profesor ekonomii z Katolickiego Uniwersytetu w Mediolanie Alberto Quadrio Curzio zauważył z kolei, że "Londyn jest jedną z trzech, obok Nowego Jorku i Singapuru, światowych stolic finansów. Londyn i Singapur zdobywają wręcz nowe tereny".
"Dlatego prawie niemożliwe jest to, by Londyn stał się państwem-miastem Europy kontynentalnej. Zjednoczone Królestwo dokonało koniecznego wyboru, tak, jak uczyniła to Europa kontynentalna" - ocenił profesor Alberto Quadrio Curzio. Jego zdaniem nie będzie to miało szczególnych implikacji dla Unii Gospodarczej i Walutowej i Unii Europejskiej 26 państw. "Potwierdza to jedynie bowiem fakty, które mają miejsce od jakiegoś czasu" - dodał.
"W istocie zaś korzystne zarówno dla 26 krajów Unii Europejskiej, jak i dla Zjednoczonego Królestwa, może okazać się to, że taki jest wynik szczytu, także dlatego, że Londyn taki jaki jest, jest również korzystny dla Unii Gospodarczej i Walutowej i na odwrót" - ocenił profesor ekonomii.