Rosyjski miliarder kupił prawie 10-proc. udział w amerykańskiej firmie, która jest największym producentem wódki w Polsce. Sytuacja finansowa Central European Distribution Corp., ostatnio beznadziejna, poprawiła się z dnia na dzień.

Ratunek dla CEDC, firmy notowanej w Nowym Jorku i Warszawie, przyszedł ze strony spółki Russian Standard Corp., kontrolowanej przez miliardera Rustana Tariko. Rosjanie kupili dokładnie 9,9 proc. udziałów producenta Żubrówki i wódki Parliament – relacjonuje agencja Bloomberg.

Premie za obligacje CEDC opiewające na kwotę 430 mln euro z terminem wykupu w 2016 roku spadły z rekordowego poziomu i są już „tylko” o 15,4 proc. droższe od podobnych papierów dłużnych francuskiego Pernod-Ricard, właściciela marki Wyborowa i czwartego producenta alkoholi w Polsce. Notowania akcji CEDC podskoczyły o 46 proc. z poziomu dziewięcioletniego minimum.

To było przyjazne przejęcie akcji

“Russian Standard wystąpił tu w roli białego księcia. Przejęcie akcji było zapewne uzgodnione ze spółką i wygląda na posunięcie o charakterze przyjaznym” – komentuje Andrzej Knigawka, analityk ING Securities w Warszawie. Rosyjska firma zapewne wykupi wymienne obligacje CEDC za 310 mln dolarów z wymagalnością w marcu 2013 roku lub pomoże “zorganizować finansowanie” zadłużenia – dodaje Knigawka.

W środę premie za pięcioletnie obligacje CEDC spadły do 19,7 proc. wobec rekordowych 25,7 proc. z 25 listopada. Akcje spółki odrobiły 77 proc. strat od czasu drugiego ostrzeżenia firmy w sprawie spadku zysków z początku listopada oraz ich degradacji przez agencję Moody’s Investors Service.

Według amerykańskiego magazynu „Forbes” Tariko zajmuje 48 miejsce na liście najbogatszych Rosjan z majątkiem szacowanym na 1,9 mld dolarów. Rosyjski miliarder przez trzy lata bezskutecznie próbował kupić ukraińskiego producenta wódki Nemiroff, oferując za firmę 350 mln dolarów. Rokowania załamały się w lutym, gdyż udziałowcy uznali propozycję za zbyt niską.

CEDC ma około 1,3 mld długów, które powstały głownie w wyniku przejęcia w 2009 roku rosyjskiego producenta Russian Alkohol Group. Firma potrzebuje partnera do spłaty lub refinansowania zadłużenia – ocenia Roman Iwaszko, analityk rosyjskiej grupy Renaissance Capital w Moskwie.