W środę po południu większość europejskich giełd było na minusach. Tracił też - choć mniej - indeks największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Analitycy wskazują, że powodem spadków są obawy o wynik zbliżającego spotkania przywódców UE.

Ok. 16.00 WIG 20 tracił 0,2 proc., niemiecki DAX spadał o 1,4 proc., francuski 0,7 proc. , a brytyjski FTSE 100 - o 0,8 proc.

Pod kreską były też giełdy w USA, gdzie indeks Dow Jones tracił 0,5 proc., Nasdaq spadał o 1,1 proc., a S&P 500 - o 0,7 proc.

Na rynku walutowym na wartości traciło euro do dolara. Ok. 16.10 za wspólną walutę płacono 1,3378. Przed południem było to ponad 1,34 dolara za euro.

Pod presją względem głównych walut był też złoty. Ok. 16.00 za euro płacono 4,47 zł, za dolara 3,34 zł, a za szwajcarskiego franka 3,61 zł.

Analityk DM BOŚ Marek Rogalski powiedział, że powodem złych nastrojów są m.in. wypowiedzi niemieckich polityków dotyczących zbliżającego się szczytu przedstawicieli Unii Europejskiej. "Część z nich uważa, że na szczycie mogą pojawić się pewne trudności i rynek obawia się, że nie uda się podczas tego spotkania wypracować +mocnego+ porozumienia" - stwierdził analityk.

Dodał, że rynek może się obawiać, że znów politycy +rzucą+ obietnice, a żadnych konkretów. "Prawdopodobnie rozmowy zostaną przesunięte na kolejne spotkanie, a to wiąże się z ryzykiem obniżenia ratingów krajów strefy euro" - stwierdził Rogalski.

W poniedziałek agencja ratingowa Standard & Poor's zdecydowała o umieszczeniu ratingów 15 państw strefy euro, w tym Niemiec i Francji, na liście obserwacyjnej wraz z możliwością obniżenia.

W czwartek rozpoczyna się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej w Brukseli. Podczas spotkania przedstawiciele państw UE mają dyskutować nad rozwiązaniem kryzysu w strefie euro.