Notowania ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku podczas tej sesji rosną, baryłka kosztuje powyżej 100 dol., to efekt skoordynowanej akcji najważniejszych banków centralnych, która ma poprawić płynność na rynkach finansowych - podają maklerzy.

Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku drożeje o 48 centów, do 100,84 dol.

Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 30 centów, do 110,82 dol. za baryłkę.

W środę nastąpiła skoordynowana interwencja banków centralnych: amerykańska Rezerwa Federalna, Bank Kanady, Bank Anglii, Bank Japonii, EBC i Bank Szwajcarii zdecydowały o obniżeniu rynkowej stopy procentowej na tzw. swapy dolarowe o 50 pkt bazowych. To może oznaczać tańszy dostęp do amerykańskiej waluty.

"Interwencja banków centralnych powinna stanowić mocniejszy czynnik dla cen ropy" - mówi Jonathan Barratt, dyrektor zarządzający Commodity Broking Services Pty w Sydney.

W środę Departament Energii USA podał, że amerykańskie zapasy ropy wzrosły w ub. tygodniu bardziej, niż analitycy się spodziewali.

Ponadto Barratt dodaje, że jeśli w Iranie dojdzie do wzrostu napięcia mogą nastąpić ograniczenia w dostawach irańskiej ropy do Europy.

W Teheranie demonstranci protestujący przeciw sankcjom Londynu wobec Iranu wdarli się we wtorek na teren brytyjskich obiektów dyplomatycznych, wybijając okna, paląc flagę brytyjską i na krótko biorąc sześciu zakładników. Ambasada brytyjska jest zamknięta.

W środę ropa w USA na NYMEX zdrożała o 57 centów do 100,36 dol./b. W listopadzie surowiec podrożał o 7,7 proc.