Przy produkcji gazu łupkowego powstaje mniej dwutlenku węgla niż przy wydobywaniu węgla kamiennego - mówili eksperci uczestniczący w VI Forum Energetycznym w Sopocie. Ich zdaniem to ważny argument za wykorzystywaniem gazu łupkowego.

W trzydniowym VI Forum Energetycznym w Sopocie uczestniczy 330 osób, m.in. politycy, przedstawiciele sektora biznesowego oraz środowisk eksperckich z 20 krajów. W trakcie Forum odbędzie się kilkanaście paneli dyskusyjnych.

Jeden z paneli, zorganizowany we wtorek, dotyczył wydobycia gazu łupkowego. Wśród uczestników była m.in. Melanie Kenderdine, dyrektor wykonawcza MIT (Massachusetts Institute of Technology) Energy Initiative z USA, która powiedziała, że w jej kraju władze części stanów nałożyły moratoria na wydobycie gazu łupkowego. Kenderdine przyznała, że ma to związek z obawami o negatywny wpływ wydobycia gazu łupkowego na środowisko.

Poinformowała, że MIT opublikował w czerwcu wyniki 3-letnich badań, które m.in. oceniały oddziaływanie na przyrodę prac przy wydobyciu gazu łupkowego. Badania objęły 20 tysięcy odwiertów w USA do 2010 roku. Kenderdine powiedziała, że liczba ewentualnych negatywnych zdarzeń przy wydobyciu gazu łupkowego jest stosunkowo niewielka, a problemy są "możliwe do ogarnięcia". "To problemy technologiczne, kwestie przepisów, które można regulować" - dodała.

Z kolei Alan Riley ze Szkoły Prawa Miejskiego z Wielkiej Brytanii przyznał, że w jego kraju miało miejsce kilka trzęsień ziemi, w tym trzy "na dosyć poważną skalę", które bez wątpienia spowodowały odwierty towarzyszące wydobyciu gazu łupkowego. Dodał, że te zdarzenia oraz kryzys gospodarczy sprawiły, iż w jego kraju zmniejszyło się zainteresowanie wydobyciem gazu niekonwencjonalnego. "Mamy kilka wydanych licencji, ale one niedługo wygasają, a nowe nie będą wydawane w tak dużej liczbie" - powiedział Riley.

Jego zdaniem, na zahamowanie prac wydobywczych i poszukiwawczych wpłynęły także kłopoty związane z ewentualnym dystrybuowaniem w przyszłości gazu do innych krajów. "Mam jednak nadzieję, że to tylko tymczasowa sytuacja i że rynek w niedalekiej przyszłości będzie bardziej zmotywowany, by wykorzystać te zasoby" - powiedział Riley. W jego opinii, do powrotu do złóż gazu łupkowego zachęca to, że przy wydobyciu tego surowca powstaje mniej dwutlenku węgla, niż przy wydobyciu węgla kamiennego.

Argument dotyczący mniejszej emisji dwutlenku węgla podniósł też poseł do Parlamentu Europejskiego Konrad Szymański

Przypominając, że gaz łupkowy jest w PE kwestią trudną i wrażliwą, zaznaczył, że "-". "W tym kontekście mam nadzieję, że do dyskusji w UE dotyczącej tego gazu dołączą także specjaliści od ochrony środowiska" - powiedział Szymański.

Wiceminister środowiska Henryk Jacek Jezierski przypomniał, że w Polsce obecnie poszukiwania gazu łupkowego prowadzi ok. 20 firm, którym wydano ok. 100 koncesji. Wiceminister zaznaczył, że wyniki prac są zachęcające, ale na konkrety trzeba poczekać. Jezierski dodał, że w Polsce "nie będzie moratorium na prace związane z poszukiwaniem gazu".

Najważniejsze tematy Forum to m.in. "Gaz łupkowy: pomiędzy biznesem a polityką?", "Strategie rozwoju energetyki odnawialnej w Europie środkowo-wschodniej", "Integracja rynków energii elektrycznej w regionie Morza Bałtyckiego", "Energetyczna +mapa drogowa+ Europy - w kierunku zintegrowanego rynku czy powrotu do narodowych strategii?"; "Handel emisjami w UE a przyszłość gospodarek opartych na węglu - w poszukiwaniu najlepszych rozwiązań" oraz "Potencjał inwestycyjny środkowoeuropejskiego rynku energetycznego".

Organizatorem VI Forum Energetycznego jest Instytut Wschodni (pełna nazwa: Fundacja Instytut Studiów Wschodnich). Patronem medialnym jest Polska Agencja Prasowa.