Spadek cen kawy trwający od trzech lat dobiega końca, gdyż niekorzystna pogoda przetrzebiła zbiory na różnych kontynentach – od Kolumbii po Indonezję – zmniejszając zapasy aromatycznego ziarna w USA do najniższego poziomu od 2000 roku.

Poczynając od grudnia zeszłego roku zapasy w magazynach monitorowanych przez giełdę ICE Futures U.S. spadły 16 proc. zmniejszając się czwarty rok z rzędu. Kontrakty na kawę arabica, które już znajdują się na rekordowym pułapie, mogą do marca wzrosnąć o 14 proc. do 2,71 dolarów za funt – twierdzą traderzy i analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg.

Mniejsza produkcja kawy arabica

Ceny podskoczyły 7,8 proc. od dziewięciomiesięcznego minimum w październiku do czego przyczyniły się najbardziej ulewne do 20 lat deszcze na plantacjach w Ameryce Środkowej. Kolumbia zanotowała w zeszłym miesiącu 19-proc. spadek zbiorów, doszło także do zwolnienia tempa eksportu z Brazylii, która jest największym na świecie dostawcą surowca. Międzynarodowa Organizacja Kawy, ICO, z siedzibą w Londynie spodziewa się, że produkcja kawy arabica, najbardziej popularnej odmiany, obniży się w tym roku o 3,7 proc.

„Te problemy mają głównie związek z pogodą, co oznacza mniejszą ilość surowca” – ocenia Christian B. Wolthers, prezydent firmy Wolthers America, importera kawy z Florydy – „Ale jeszcze nie wiemy, jak złe są zbiory”.

W Nowym Jorku kontrakty na arabikę podskoczyły o 74 proc. poczynając od końca 2009 roku. Spośród 24 podstawowych surowców monitorowanych przez indeks S&P GSCI kawę wyprzedziło tylko srebro ze wzrostem w tym okresie o 94 proc.

W czasie kryzysu w 2009 globalny popyt na kawę spadł o 2,6 proc., najwięcej od 16 lat. Obecnie nie ma żadnych oznak kurczenia się popytu. Według ICO w zeszłym roku popyt na świecie wzrósł o 2,4 proc. do 135 mln worków, w ciągu minionej dekady zwiększał się średnio o 2,5 proc. rocznie.