Ekonomista Banku BPH Adam Antoniak o poniedziałkowych danych GUS dotyczących produkcji przemysłowej. W październiku w ujęciu rocznym wzrosła ona o 6,5 proc. W ujęciu miesięcznym obniżyła się o 2,4 proc.:

"Dane o produkcji przemysłowej okazały się nieco niższe od oczekiwań, co wpisuje się w scenariusz stopniowego spowolnienia aktywności w przemyśle. Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują jednak, że proces ten następuje łagodnie.

Zdecydowanie gorszy jest wydźwięk danych o produkcji budowlano-montażowej, która silnie wyhamowała, pomimo sprzyjających warunków pogodowych. Październik przyniósł spadek produkcji budowlano-montażowej w ujęciu miesięcznym, podczas gdy w poprzednich latach miały miejsce wzrosty. Jeżeli zjawisko to pogłębi się w kolejnych miesiącach, to pogorszą się perspektywy dla kontynuacji ożywienia w inwestycjach.

Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej poniedziałkowe dane GUS dostarczają kolejnego sygnału sugerującego osłabienie koniunktury gospodarczej w kolejnych miesiącach. Biorąc jednak pod uwagę wciąż wysoki poziom inflacji i słabość złotego nie spodziewamy się, aby Rada zdecydowała się na złagodzenie polityki monetarnej w perspektywie najbliższych kwartałów. Podtrzymujemy nasz pogląd, że do końca 2012 r. stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie - główna nadal na 4,5 proc."