Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek o poniedziałkowych danych GUS dotyczących produkcji przemysłowej. W październiku wzrosła ona w ujęciu rocznym o 6,5 proc., a w ujęciu miesięcznym spadła o 2,4 proc.:

"Tempo wzrostu produkcji przemysłowej w październiku wyhamowało w porównaniu z ostatnimi dwoma miesiącami, nadal jednak utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie.

Szczegółowe dane pokazują, że dobrej dynamice produkcji sprzyja wciąż silny jeszcze popyt krajowy, podczas gdy popyt zagraniczny jest słabszy. Relatywnie dobry wynik produkcji sektora przemysłowego w październiku, to także po części efekt statystyczny, związany z relatywnie korzystniejszą w porównaniu z ostatnimi miesiącami bazą odniesienia z analogicznego okresu poprzedniego roku.

Październik przyniósł także wyhamowanie tempa wzrostu produkcji budowlano-montażowej, które jest znacznie wyraźniejsze od wyhamowania produkcji przemysłu. W tym przypadku szczegółowe dane pokazują, że nadal wzrost budownictwa podtrzymywany jest przez realizowane projekty infrastrukturalne.

Opublikowane dane, dotyczące pierwszego miesiąca trzeciego kwartału 2011 roku, nie najgorzej wróżą dynamice PKB w końcu roku. Tempo wzrostu gospodarczego w tym okresie będzie zapewne wolniejsze od oczekiwanego, ale w całym 2011 r. osiągnie jednak, moim zdaniem, co najmniej 4 proc.

Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej, która przyjęła postawę wait and see, poniedziałkowe dane dotyczące produkcji nie wnoszą wiele nowego. Zaniepokojenie Rady może natomiast budzić coraz wyższy wskaźnik cen producentów."