Bilans handlowy, bilans bieżący i bilans płatniczy - tymi terminami żonglują ekonomiści, analizując wymianę kraju z zagranicą. Za kilka dni, 15 października, NBP poda dane o bilansie obrotów bieżących za sierpień 2007 r. Dlaczego ekonomiści i media zastanawiają się, jak duży jest niedobór na rachunku bieżącym i czy rośnie on albo maleje?

Bilans płatniczy, który jest księgowym zestawieniem wartości wszystkich transakcji z zagranicą w danym okresie: miesiąca, kwartału lub roku, składa się z bilansu obrotów bieżących i bilansu obrotów finansowych, czyli operacji, które finansują obroty bieżące. Obowiązuje zatem zasada podwójnej rejestracji transakcji. Zostanie ona zaksięgowana dwukrotnie, raz po stronie bilansu bieżącego i drugi raz - z przeciwnym znakiem - po stronie bilansu finansowego i dlatego: Pero, pero bilans musi wyjść na zero - śpiewał kiedyś nieodżałowany Jan Tadeusz Stanisławski.
Wartość takiej transakcji w bilansie obrotów bieżących, która generuje prawo do zapłaty z zagranicy, jest zapisywana ze znakiem plus, a ze znakiem minus zapisywana jest wartość każdej transakcji, która wywołuje płatność wobec podmiotów zagranicznych. Bilans obrotów bieżących składa się z czterech części. Największą pozycją jest bilans obrotów handlowych czyli zestawienie eksportu (wywozu) i importu (wwozu) dóbr. Druga część - bilans usług - ujmuje takie transakcje, jak choćby porady prawnicze dla podmiotów zagranicznych (eksport usług), wydatki polskich turystów za granicą, np. w Grecji (import usług) i opłaty transportowe. Trzecią pozycję stanowi bilans dochodów. Ze znakiem plus zapisujemy zyski polskich przedsiębiorstw działających za granicą, dywidendy od akcji zagranicznych spółek i procenty od pożyczonych zagranicy pieniędzy.
Wynagrodzenia otrzymane przez pracowników od zagranicy są także dopisywane do rachunku dochodów. Wymienione kategorie dochodów są tutaj bowiem traktowane jako wynagrodzenie za użyczenie środków produkcji, czyli kapitału i pracy. Jest jeszcze czwarta pozycja, coraz istotniejsza w bilansie bieżącym Polski - bilans transferów. To są - można powiedzieć - jednostronne dary, a więc płatności, które nie są powiązane z zakupem żadnych dóbr, usług czy aktywów finansowych (np. akcji, obligacji) i niefinansowych (ziemi, domu). Tutaj notuje się przelewy coraz liczniejszych emigrantów przysyłane do kraju. I tutaj księguje się częściowo bezzwrotną pomoc z Unii Europejskiej.
Kraj, który ma deficyt obrotów bieżących, zaciąga kredyt w reszcie świata i odwrotnie - nadwyżka oznacza, że kraj pożycza środki swoim partnerom zagranicznym. A jakie to ma skutki gospodarcze - o tym w następnym odcinku, za dwa tygodnie.
MACIEJ KRZAK
ekspert ds. gospodarki Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan oraz wykładowca Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego
Maciej Krzak, ekspert ds. gospodarki Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan oraz wykładowca Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego / DGP