50 mln zł będzie kosztować Amicę rozbudowa fabryki kuchenek i piekarników we Wronkach. Natomiast FagorMastercook kosztem 6,2 mln euro w ciągu dwóch lat uruchomi dwie nowe linie produkcyjne.
Na początku przyszłego roku ruszy dodatkowa prasa, kilka miesięcy później zakończy się wymagający większych zmian w zakładzie drugi etap inwestycji. Moce produkcyjne zwiększą się o ponad 300 tys. do 1,3 mln sztuk urządzeń rocznie.
Amica postanowiła zainwestować w produkcję kuchni i piekarników, gdyż to one dają największą rentowność, sięgającą 27,8 proc. Dla porównania w przypadku pralek wynosi ona 8,8 proc., a lodówek – zaledwie 1,9 proc. Firma chce też podbijać nowe rynki. Obecnie urządzenia polskiego producenta można kupić w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Skandynawii, Czechach, Słowacji, na Ukrainie i w Rosji. Na ten ostatni rynek firma chce wypuścić tanie, wysokomarżowe (25 – 27 proc.) kuchnie gazowe. W Rosji jest duże zapotrzebowanie na takie produkty.
Konkurencja też jednak działa. Kosztem 6,2 mln euro, czyli ponad 27 mln zł, w ciągu dwóch lat na terenie wrocławskiego zakładu FagorMastercook powstaną dwie nowe linie produkcyjne. Po zakończeniu inwestycji możliwa będzie produkcja 2 tys. kuchni i piekarników dziennie.
– To niewiele więcej niż obecnie. Uzyskamy jednak znaczące obniżenie kosztów produkcji. Dzięki platformie urządzenia z innowacyjnymi rozwiązaniami, takimi jak samoczyszczenie pyrolityczne w piekarnikach czy płyta indukcyjna w kuchniach wolno stojących, będą dostępne nie tylko w jednostkowych modelach, ale w niemal całym asortymencie – mówi Ireneusz Bartnikowski, prezes zarządu FagorMastercook. Ujednolicenie produkcji obejmie około 60 – 70 proc. elementów.