Politycy w strefie euro nie panują nad kryzysem - uważa minister finansów Jacek Rostowski. W jego opinii, sytuacja w Europie Zachodnie "prędzej, czy później" wpłynie na polską gospodarkę.

"Wszystko to pokazuje (upadek rządu Grecji, wzrost rentowności obligacji włoskich - PAP), że politycy w strefie euro nie panują nad kryzysem. Zawsze byliśmy świadomi, że może to nas dotyczyć, ale zawsze mówiliśmy, że na ile to nas dotyczy, zależy od tego, na ile politykom strefy euro uda się współpracować w taki sposób, aby ten kryzys opanować. Tymczasem mamy do czynienia z dwoma zupełnie niespodziewanymi wydarzeniami - oba bardzo negatywne" - powiedział pytany w "Poranku Radia TOK FM" o przyczyny przygotowaniu trzech wariantów założeń makroekonomicznych do nowego projektu budżetu.

Dodał, że jego zaufanie w odpowiedzialność polityków strefy euro zostało ostatnio "nadwyrężone".

To, co się dzieje w strefie euro wpłynie na Polskę

"Teraz mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Z jednej strony wysoki stopień niepewności politycznej w strefie euro, szybkie spowolnienia, a dalej jednak silna gospodarka polska. Ale jesteśmy świadomi, że prędzej czy później to, co się dzieje w strefie euro na Polskę musi wpłynąć" - powiedział.

Ministerstwo Finansów na przyszły rok przygotuje trzy warianty budżetu, zakładające odpowiednio wzrost PKB o 3,2 proc., 2,5 proc. i spadek PKB o 1 proc. - poinformował w środę wieczorem minister finansów Jacek Rostowski. Minister dodał, że resort jest zdecydowany utrzymać cel sprowadzenia sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB w 2012 r.

"Nie wyślemy do Sejm budżetu w wersji wariantowej. Rząd przygotował i przygotowuje plan wzmocnienia polskiej gospodarki, który będzie przeprowadzał przez całą kadencję. Najważniejszym elementem tego planu będą reformy strukturalne, które premier przedstawi podczas expose" - powiedział w Rostowski w TOK FM.

W obliczu obaw o stabilność budżetową Włoch mocno rosły w środę rentowności włoskich obligacji rządowych. Rentowność 10-letnich obligacji przekroczyła poziom 7 proc. i tym samym przekroczyła wyraźnie poziom notowany przed interwencyjnymi zakupami włoskich papierów skarbowych przez Europejski Bank Centralny.