Białoruś wprowadza w życie w środę obowiązek legitymowania się dokumentem tożsamości, czyli paszportem, przy zakupie dewiz. Dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii" zastanawia się, czy dane osób kupujących dewizy będą przekazywane służbom podatkowym.

Oficjalnie, jak pisze gazeta, obowiązek legitymowania się przy kupnie dewiz wprowadzono "w celu uporządkowania operacji walutowych dokonywanych przez osoby fizyczne, zapobieżenia legalizacji dochodów uzyskanych nielegalnymi sposobami i finansowaniu działalności terrorystycznej".

Banki będą zapisywać dane osobowe kupujących dewizy i wprowadzać je do specjalnego systemu. Rejestrowana będzie także informacja przy pobieraniu dewiz kartą bankomatową (jeśli konto jest w krajowej walucie, ale właściciel wypłaca kwotę w dewizach). Zasady te dotyczą również cudzoziemców.

Jak informuje Bank Narodowy, zgromadzone dane mogą być przekazane organom kontroli i ścigania, jeśli będą się tego domagać. A przedstawiciel jednego z banków komercyjnych cytowany przez "Komsomolską Prawdę" wyjaśnia, że od osób, które "kupują zbyt dużo dewiz" służby podatkowe mogą zażądać deklaracji o dochodach.

"Komsomolskaja Prawda" przypomina, że podobne regulacje wprowadziła też Ukraina.

Na Białorusi fala wzmożonego popytu na dewizy w pierwszych miesiącach roku spowodowała ich deficyt na rynku. Białorusini masowo wykupywali obce waluty w obawie przed spadkiem wartości rubla i wzrostem cen. Wiosną i jesienią nastąpiły dwie dewaluacje, po których, w porównaniu z początkiem roku, rubel stracił na wartości 189 procent. (PAP)

awl/ mmp/ ro/