Październik był dla indeksu S&P500 najlepszym miesiącem od 1974 roku. Pięć spośród sześciu funduszy akcji amerykańskich obecnych na polskim rynku znacząco poprawiło w październiku, bo nawet o kilkanaście punktów procentowych, swoje wyniki w porównaniu z wrześniem.
Największa zmiana miała miejsce w przypadku funduszu Amplico Akcji Amerykańskich, denominowanego w dolarach. We wrześniu był na ostatnim miejscu w swojej kategorii ze stopą zwrotu na poziomie -19 proc. W październiku osiągnął najwyższą stopę zwrotu na rynku (19,9 proc.) i wyższą niż bliźniaczy fundusz Amplico denominowany w polskiej walucie (14,2 proc.).
– Pozytywny wpływ na stopę zwrotu tego funduszu miał dobór składników inwestycyjnych – tłumaczy prezes Amplico TFI Krzysztof Stupnicki. Podkreśla, że jednostki uczestnictwa funduszy wchodzących w skład portfela SFIO Akcji Amerykańskich zyskały na wartości o kilka punktów procentowych więcej niż indeks S&P500, w skład którego wchodzi pół tysiąca firm o największej kapitalizacji notowanych na nowojorskiej giełdzie. Indeks ten wzrósł w październiku o 14 proc.
Bardzo dobry miesiąc na nowojorskiej giełdzie to pokłosie zaskakująco dobrych wyników amerykańskich spółek. W październiku raporty za III kwartał pokazało 295 firm z S&P500. W przypadku 220 z nich wyniki były lepsze od prognoz analityków.
Dodatkowo inwestorzy byli zachęcani do kupna papierów przez analityków, którzy zwracali uwagę na bardzo niskie wyceny akcji amerykańskich spółek w perspektywie historycznej.
Stopy zwrotu funduszy akcyjnych (proc.) / DGP
W październiku dały zarobić nie tylko fundusze oparte na kursach akcji spółek z USA, lecz także te z ekspozycją na Amerykę Łacińską. Fundusz ING dał 16,5 proc. zysku (18,3 proc. straty we wrześniu), a Investors 9,5 proc. zysku (w porównaniu z 5,9 proc. straty w poprzednim miesiącu).
Wyniki tych funduszy to efekt wzrostów na giełdach w Brazylii oraz Meksyku. Indeksy tych giełd opierają się tak naprawdę na dwóch spółkach.
W przypadku Meksyku chodzi o spółkę telekomunikacyjną American Mobile (26 proc. udziału w indeksie), a w przypadku Brazylii o Petrobras (10 proc.).
Obydwa polskie fundusze inwestują głównie na tych dwóch rynkach. W przypadku ING Subfunduszu Ameryki Łacińskiej udział Brazylii oraz Meksyku w portfelu to około 86 proc., w Investor Ameryka Łacińska około 80 proc. Obydwa fundusze koncentrują się głównie na firmach z sektora finansowego, surowcowego oraz energetycznego.

Aż 220 z 295 firm z indeksu S&P500 pokazało wyniki lepsze od prognoz

OPINIA
Korekta dobiegła końca
Jarosław Niedzielewski
dyrektor departamentu inwestycji, Investors TFI
W ubiegłym miesiącu mieliśmy do czynienia z bardzo silnym odreagowaniem zarówno na brazylijskiej giełdzie, jak i meksykańskiej. Ta pierwsza poszła w górę o ok. 11,5 proc., druga o blisko 8 proc. Jest bardzo możliwe, że korekta, która trwała na rynkach południowoamerykańskich i w grupie krajów BRIC od końca 2010 r., dobiegła właśnie końca.
Jest to jednak obwarowane jednym, bardzo istotnym warunkiem: w najbliższym czasie nie możemy mieć do czynienia z recesją ani w Europie, ani w USA. Jeśli zostanie on spełniony, wzrosty na takich rynkach jak Brazylia czy Meksyk będą trwałe i znacznie większe niż na rynkach głównych, czyli giełdach krajów rozwiniętego Zachodu. Jeśli jednak nie zostanie on spełniony, spadki będą głębsze niż na rynkach głównych.