Polska musi zlikwidować przywileje emerytalne i może będzie musiała podnieść podatek VAT, żeby osiągnąć odpowiedni poziom redukcji deficytu budżetowego – powiedziała Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, doradca ekonomiczny premiera Donala Tuska cytowana przez agencję Bloomberg.

Wzrost gospodarczy w przyszłym roku najpewniej nie przekroczy poziomu 3,2 proc. PKB, będzie zatem niższy od prognozowanych przez rząd 4 proc. – podkreśliła w wywiadzie Starczewska-Krzysztoszek - W związku tym będzie niezwykle trudno zapewnić obniżkę deficytu do 3 proc. Zbyt wiele jest przywilejów emerytalnych – one muszą być wyeliminowane.

Polska powinna zlikwidować prawa do wcześniejszych emerytur wojskowych, policjantów i górników, a także zdrowotnych i emerytalnych przywilejów dla rolników. „Każdy powinien opłacać składki w tym samym systemie. Przywileje dla takich grup jak policja należy znieść w przyszłym roku, w przeciwnym razie będzie na to już za późno z przyczyn politycznych”.

Ponieważ rząd obiecał redukcję deficytu, który w zeszłym roku wyniósł 7,9 proc., dla osiągnięcia tego celu może być konieczne czasowe podniesienie stopy podatku VAT o 1 proc. do 24 proc. – dodała Starczewska Krzysztoszek, która jest główną ekonomistką Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych – Lewiatan. Minister finansów Jacek Rostowski wielokrotnie powtarzał, że rząd nie planuje podwyżek podatków.

Doradczyni premiera równocześnie ostrzegła, że rządy nie powinny latać dziur budżetowych „wszelkim kosztem”, gdyż zbyt drastyczne posunięcia oszczędnościowe mogą zdławić odrodzenie gospodarcze w Europie.

Ekonomistka wypowiedziała się także za wydłużeniem wieku emerytalnego, ale ponieważ w sondażu PKPP trzy czwarte Polaków sprzeciwiło się zrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, jej zdaniem punktem wyjścia musi stać prowadzenie polityki zachęcającej do dłuższej pracy.