Notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku podczas tej sesji spadają z powodu obaw, że referendum w Grecji pogorszy jeszcze kryzys zadłużenia w Europie i ograniczy wzrost gospodarczy - podają maklerzy.

Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na grudzień, rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku tanieje o 1,22 USD do 90,97 USD.

Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 94 centy do 108,60 USD za baryłkę.

Grecki premier Jeorjos Papandreu zapowiedział w poniedziałek zorganizowanie referendum, w czasie którego głosujący wypowiedzą się w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu.

"Ufamy obywatelom, wierzymy w ich osąd i decyzję" - powiedział premier socjalistycznym deputowanym. Nie podał terminu referendum ani żadnych innych szczegółów; byłby to pierwszy w Grecji plebiscyt od 1974 roku i zniesienia monarchii.

"To najwyższy akt demokracji i patriotyzmu - umożliwienie ludziom podjęcie własnej decyzji. Mamy obowiązek promować rolę i odpowiedzialność każdego obywatela" - podkreślił Papandreu. Zapewnił, że wynik referendum "będzie wiążący" dla władz.

Zgodnie z decyzją zeszłotygodniowego szczytu euro do końca roku będzie wdrożony drugi pakiet pomocy dla Grecji. Zakłada on 130 mld euro od eurolandu i MFW - w tym 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości.

W zamian kraj ma przyjąć daleko idący program oszczędności, który budzi masowe sprzeciwy obywateli.

Grecki rząd zebrany w nocy z wtorku na środę na kryzysowym posiedzeniu jednomyślnie poparł pomysł premiera Grecji, by jak najszybciej zorganizować referendum ws. drugiego pakietu pomocy dla Aten - poinformował rzecznik gabinetu Elias Mosialos.

"Sprawy strefy euro nadal pozostają kluczowym czynnikiem zarówno na rynkach finansowych, jak i paliwowych" - mówi Victor Shum, ekonomista Purvin & Gertz Inc, w Singapurze.

"Ekonomiczna niepewność nadal będzie wywierać presję na cen ropy" - dodaje.

Ropa w USA we wtorek staniała o 1 dolara do 92,19 USD. W tym roku notowania surowca w Nowym Jorku spadły o 0,6 proc.