We wtorek Włoch Mario Draghi obejmie stanowisko prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Dotychczasowy szef narodowego banku włoskiego zastąpi na stanowisku prezesa EBC Francuza Jeana-Claude'a Tricheta.

"Super-Mario", bo tak nazywany jest przez część prasy, jest teoretykiem ekonomii z nadzwyczajną, jak się podkreśla, praktyką i olbrzymim doświadczeniem pracy w różnych instytucjach, zarówno rządowych, jak i komercyjnych. Włoskie gazety podkreślają, że to najnowsza "mission impossible" profesora, który będzie musiał stawić czoło kryzysowi strefy euro i ożywić gospodarkę Unii Europejskiej w okresie ogromnej niepewności.

Urodzony w Rzymie Mario Draghi, który 3 listopada skończy 64 lata, jest absolwentem ekonomii na uniwersytecie La Sapienza w Wiecznym Mieście. Następnie kontynuował studia w Massachusetts Institute of Technology, gdzie zrobił doktorat w 1976 roku.

W kolejnych latach był wykładowcą ekonomii na uniwersytetach w Trydencie, Padwie, Wenecji i Florencji.

Międzynarodowa kariera profesora Draghiego rozpoczęła się w 1984 roku, gdy został mianowany dyrektorem wykonawczym w Banku Światowym. Pracował tam do 1990 roku. Zasiadał w radach nadzorczych wielkich włoskich przedsiębiorstw i banków, między innymi Eni, IRI, Banca Nazionale del Lavoro.

W 1991 roku został dyrektorem generalnym w ministerstwie skarbu, gdzie pozostał do 2001 roku pracując w dziesięciu kolejnych włoskich rządach. Jednocześnie pełnił funkcję przewodniczącego komitetu prywatyzacyjnego i nadzorował największe prywatyzacje włoskich firm państwowych. Przeciwnicy zarzucali mu wówczas, że wyprzedaje majątek państwowy.

Od 2002 do 2005 roku Draghi był wiceprezesem i dyrektorem zarządzającym amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Powrócił do Włoch, by w 2006 roku objąć stanowisko prezesa banku centralnego Banca d'Italia.

W kwietniu 2006 roku został też prezesem Forum Stabilności Finansowej (Financial Stability Forum), czyli grupy składającej się z ministrów finansów i przedstawicieli banków centralnych największych krajów świata, której zadaniem było monitorowanie stabilności finansowej na świecie i przygotowywanie rekomendacji ewentualnych zmian. W 2009 r. FSF zostało przekształcone w Radę Stabilności Finansowej.

Kandydatem na prezesa Europejskiego Banku Centralnego został głównie dzięki decydującemu poparciu Francji i Niemiec. Na stanowisko prezesa EBC mianowała go oficjalnie Rada Unii Europejskiej w czerwcu.

Jego nazwiskiem posłużyli się niedawno tzw. włoscy oburzeni, którzy nazwali się sami Draghi Ribelli, czyli zbuntowane smoki. On sam pytany, co o tym sądzi, odparł: "uroczy przydomek".

Dziennik "La Repubblica" w artykule "Mr Draghi jedzie do Frankfurtu" przypomina, że "miał on odwagę" poprzeć oburzonych mówiąc, że mają rację.

Podczas gdy z racji swego doświadczenia pracy między innymi w Goldman Sachs utożsamiany jest ze światem anglosaskim, jednocześnie obserwatorzy nie wahają się wyrazić opinii, że w swej postawie chłodnego ekonomisty i spokojnego analityka, unikającego spontanicznych wypowiedzi jest "bardziej niemiecki od Niemców" i "mniej włoski od Włochów".

W świecie niepotrzebnego hałasu wyróżnia się cnotą dyskrecji i ucieleśnia racjonalizm, a stanowisko obejmuje w milczeniu, bez zbędnych słów - podkreślają włoscy komentatorzy.