Francuski minister finansów Francois Baroin powiedział, że zakończony w czwartek nad ranem szczyt eurogrupy w Brukseli pozwolił uratować wspólną walutę i był globalną i wiarygodną odpowiedzią na kryzys zadłużenia w Europie.

Według Baroina, rezultaty brukselskiego szczytu "wyprowadzą Europę ze strefy wstrząsów, pozwolą na gospodarcze ożywienie, ustabilizują strefę euro i światowy wzrost".

"Porozumienie osiągnięte tej nocy stanowi ambitną, globalną i wiarygodną odpowiedź (na kryzys zadłużenia eurogrupy)" - oświadczył Baroin na antenie radia RTL.

Odpowiedział on "tak" na pytanie dziennikarza, czy brukselski szczyt uratował euro. Minister dodał jednak, że konieczne są teraz następne kroki. "Ustabilizujemy definitywnie tę kwestię, kiedy wszystkie państwa powrócą do poziomu równowagi budżetowej" - zauważył.

Zwrócił uwagę, że aby dokonać swojej rekapitalizacji francuskie banki będą musiały znaleźć 8,8 miliarda euro. Jego zdaniem, jest "prawdopodobne", że nie zajdzie konieczność użycia środków publicznych w tym celu. "(Francuskie) banki osiągnęły 11 miliardów euro zysków tylko w pierwszym semestrze tego roku" - podkreślił, zaznaczając, że wzmocnienie bankowych kapitałów powinno się odbyć "przede wszystkim kosztem dystrybucji dywidend i premii samych instytucji finansowych".

Tuż po zakończeniu szczytu Sarkozy zwrócił uwagę na "historyczny charakter" podjętych w Brukseli decyzji i stwierdził, że "będą one przyjęte z ulgą przez cały świat".

W czwartek rano, po 10 godzinach nocnych negocjacji w Brukseli, przywódcy eurolandu porozumieli się z sektorem bankowym w sprawie redukcji długu Grecji z 50 proc. stratami dla posiadaczy greckich obligacji. Grecki dług zmniejszy się o 100 mld euro.

Uzgodniono także "zwielokrotnienie" do około biliona euro mocy pożyczkowych Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) oraz dokapitalizowanie kluczowych unijnych banków o około 106 mld euro.