Pieniądze nie płyną już szerokim strumieniem do TFI. Teraz tworzy się głównie produkty zamknięte – wynika z danych nadzoru finansowego.
W Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) na rozpatrzenie czekają zaledwie dwa wnioski o utworzenie towarzystw funduszy inwestycyjnych, trzy dotyczące uruchomienia funduszy specjalistycznych i dwa – otwartych funduszy inwestycyjnych. Na zgodę czekają za to 32 fundusze inwestycyjne zamknięte.

To tylko klony

Spośród tych ostatnich tylko cztery będą publiczne (ich certyfikaty będą mogły być kupowane przez każdego). Zdecydowana większość to podmioty tworzone na zlecenie bogatych osób lub firm, poszukujących optymalizacji podatkowej. Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych ok. 370 funduszy inwestycyjnych zamkniętych. Otwartych jest ok. 420.
Jak twierdzi Łukasz Dajnowicz, rzecznik nadzoru finansowego, wśród tych, które czekają na zgodę KNF, ciekawostek raczej brak. – Generalnie są to klony funduszy, które już na polskim rynku istnieją – mówi Dajnowicz.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie trafiły do KNF żadne wnioski o utworzenie TFI (których jest teraz 50). Dwa, które czekają na rozpatrzenie, zostały złożone jeszcze w I połowie roku i dotyczą prawdopodobnie Kruk TFI oraz Caspar TFI. Sytuacja jest więc zdecydowanie różna od tej z przełomu 2007 i 2008 roku, kiedy koniunktura giełdowa również była słaba, ale w KNF czekało kilkanaście wniosków o uruchomienie towarzystw.
Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI – które uzyskało zezwolenie KNF w lutym 2008 r. – przyznaje, że nie słyszał o nikim, kto chciałby w najbliższej przyszłości uruchamiać towarzystwo.

Rynek jest już nasycony

Według Piotra Osieckiego, prezesa Altus TFI, dzieje się tak głównie dlatego, że pieniądze nie płyną już szerokim strumieniem do funduszy jak w latach 2003 – 2007. – Nawet w latach 2009 – 2010, kiedy koniunktura się poprawiła, FIO zbytnio na tym nie skorzystały. To pokazało, jak trudny to biznes – uważa Osiecki.
Prezes Altus TFI dodaje, że polski rynek funduszy jest już mocno nasycony. – Żeby odnieść sukces, trzeba się mocno wyróżnić, mieć oryginalny pomysł.
Buczek wskazuje jeszcze jeden problem. – Dosyć trudno o kapitał na rozruch firmy – mówi. Na uruchomienie TFI potrzeba minimum 1 mln zł.