Amerykanie Thomas Sargent i Christopher Sims zostali w poniedziałek laureatami nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Uhonorowano ich za badania nad zależnościami pomiędzy polityką gospodarczą a wskaźnikami makroekonomicznymi.

Komitet noblowski w uzasadnieniu stwierdził, że laureaci stworzyli modele, pozwalające szacować skutki działań politycznych na gospodarkę oraz wpływ wskaźników makroekonomicznych na decyzje polityczne. W sytuacji, gdy np. bank centralny zmienia stopy procentowe, a potem następuje zmiana inflacji, modele pozwalają odpowiedzieć na pytanie, czy zmiana inflacji była efektem zmiany stóp, czy też bank przewidywał zmianę inflacji i dlatego zmienił stopy procentowe.

Metody opracowane przez laureatów pozwalają powiązać zmiany makroekonomiczne ze zmianami polityki gospodarczej. Są one wysoce użyteczne dla badań makroekonomicznych, ale również np. dla banków centralnych - podkreślił w uzasadnieniu werdyktu komitet noblowski.

Thomas Sargent ma 68 lat; jest jednym z twórców nowej klasycznej makroekonomii, zakładającej, że oczekiwania podmiotów gospodarczych są racjonalne, rynki zawsze znajdują się w stanie równowagi ekonomicznej i że rozmiary produkcji i zatrudnienia zależą od czynników podażowych i w przypadku braku zakłóceń ze strony państwa osiągają naturalny poziom. Z hipotez tych wynika konkluzja, iż wszelka zapowiedziana polityka państwa jest nieefektywna w tym sensie, że nie powoduje odchylenia poziomów produkcji i zatrudnienia od stanu naturalnego.

Sargent jest związany obecnie z uniwersytetem nowojorskim, a Sims - z uniwersytetem w Princeton

W latach 70. rozwijał naukowo teorię racjonalnych oczekiwań, zakładającą, że podmioty gospodarcze, prognozując przyszłą inflację, jak najlepiej wykorzystują wszelkie dostępne informacje i nie popełniają systematycznych błędów, tylko błędy losowe. Oznacza to, że choć każdy z nich może się mylić, to nie ma to wpływu na całość gospodarki. W związku z tym Sargent sformułował tezę, że zapowiedziane zmiany polityki pieniężnej nie wpływają na wielkość produkcji i zatrudnienia.

Christopher Sims również ma 68 lat. Rozwijał tzw. model wektorowej autoregresji, badając to, jak przejściowe zmiany w polityce gospodarczej oraz inne czynniki wpływają na sytuację gospodarki. Sims i inni badacze zastosowali tą metodę do zbadania m.in. skutków dla gospodarki podniesienia przez bank centralny stóp procentowych.

Sargent jest związany obecnie z uniwersytetem nowojorskim, a Sims - z uniwersytetem w Princeton.

Chociaż Sargent i Sims prowadzili badania niezależnie, uzyskane przez nich wyniki uzupełniają się. Efekty pracy laureatów w latach 70. i 80. zostały zaakceptowane przez innych badaczy i polityków na całym świecie. Obecnie metody wypracowane przez Sargenta i Simsa to podstawowe narzędzia analizy makroekonomicznej.