Rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin oświadczył w poniedziałek, że Rosja jest gotowa skupować przyszłe obligacje UE, co uważa za bezpieczną inwestycję, a przy tym możliwość wsparcia przeżywającej kłopoty strefy euro.

Rosja jest też gotowa pomagać za pośrednictwem MFW.

"Nie będziemy kupować obligacji ryzykownych krajów, w większości będziemy inwestować w obligacje Unii Europejskiej, Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF). W ten sposób nasze pieniądze będą mogły stanowić wsparcie - poprzez gwarancje dla strefy euro. Poza tym dzięki temu nie bierzemy na siebie ryzyka słabych krajów, ale inwestujemy w kraje strefy euro, jako całości" - powiedział Kudrin w telewizji Russia Today.

Kudrin podkreślił, że traktuje to jako bezpieczne rozszerzenie portfela inwestycji zagranicznych prowadzonych przez Rosję. Już w tej chwili 45 proc. rezerw tego kraju to aktywa wyrażone w euro.

"Jesteśmy także gotowi dostarczyć dodatkowych środków Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu i poprzez MFW pomóc wspierać kraje (przeżywające kłopoty). Więc możemy dostarczyć środki poprzez instrumenty wielostronne, MFW albo EFSF, bo to jest dla nas korzystne. To jest inwestycja" - dodał rosyjski minister.

KE ma jesienią przedstawić swoje propozycje dotyczące euroobligacji; wśród nich może być emisja papierów zarezerwowanych dla najwyżej - czyli "potrójnym A" - notowanych przez agencje ratingowe sześciu krajów strefy euro. Natomiast EFSF jako taki nie emituje obligacji, to fundusz służący ratowaniu upadających krajów strefy euro. Zgodnie z przyjętą w lipcu reformą EFSF będzie mógł natomiast kupować na rynku wtórnym obligacje zadłużonych państw, co dotąd robił jedynie Europejski Bank Centralny. Ten środek muszą jednak jeszcze zaaprobować parlamenty narodowe państw euro; dotychczas niechętne temu rozwiązaniu były Niemcy.