Polska musi uporządkować swoje finanse publiczne, żeby rozproszyć obawy inwestorów i zwiększyć swoje szanse na otrzymanie wyższego ratingu kredytowego, podobnie jak Czechy – uważa ekonomistka Goldman Sachs Group.

Najbliższe decyzje mogą dotyczyć przyspieszenia prywatyzacji, zmiany ostatnich obniżek podatków i zniesienia redukcji na składki socjalne – powiedziała Magdalena Polan w wywiadzie dla Bloomberga. W dalszym terminie rząd powinien wyeliminować przywileje, z których korzystają pewne grupy zawodowe oraz zlikwidować wcześniejsze emerytury pracowników sektora publicznego.

„Nie sadzą, aby był jakiś zły moment do mówienia o reformach strukturalnych. Agencje ratingowe bardzo dobrze oceniły postawę czeskiego rządu, który zaangażował się w serię długofalowych reform strukturalnych z ambitnym celem zrównoważenia budżetu” – kontynuowała Polan.

W zeszłym roku deficyt budżetowy Polski podskoczył do 7,9 proc. PKB, przekraczając już trzeci rok z rzędu unijny limit w wysokości 3 proc. Jeśli agencje ratingowe doceniły decyzje rządów Europy Wschodniej, takich jak czeski za obniżenie deficytu i porządkowanie systemu emerytalnego, rating kredytowy Polski może znaleźć się pod presją w chwili, gdy wolniejszy wzrost gospodarczy może przyczynić się do spadku wpływów budżetowych – oświadczył na początku września Piotr Kowalski, szef polskiego oddziału Fitch Ratings.

Fitch wyznaczył dla Polski rating na poziomie A- z prognozą stabilną, dwie kategorie poniżej Czech, które mają status A+ z prognozą pozytywną. Standard & Poor’s podniósł 24 sierpnia rating Czech o dwa szczeble argumentując to „mądrym zarządzaniem i zrównoważoną gospodarką”.

Polan dodała, iż nie wierzy w obniżenie przez Polskę deficytu budżetowego do 2,9 proc. PKB w przyszłym roku. Zamiast tego prognozuje wyższy deficyt, na poziomie 3,7 proc. PKB,