Traktaty UE nie przewidują możliwości opuszczenia strefy euro - zauważył w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, komentując wypowiedzi części polityków koalicji, którzy dopuszczają opcję wyjścia zadłużonej Grecji z unii walutowej.

"Sytuacja prawna nie pozwala na taki krok" - powiedział Seibert. Jak podkreślił, celem niemieckiego rządu jest stabilizacja strefy euro jako całości we współpracy ze wszystkimi 17 krajami członkowskimi. "To będzie długa i trudna droga" - dodał Seibert, cytowany przez agencję dpa.

Także minister gospodarki Philipp Roesler chce, by Grecja pozostała członkiem strefy euro - oświadczył jego rzecznik. W artykule opublikowanym w poniedziałek na łamach dziennika "Die Welt" Roesler ocenił jednak, że nie można wykluczać kontrolowanego bankructwa Grecji.

"Jeśli chcemy ustabilizować euro, nie może być tematów tabu. Dotyczy to również kontrolowanej niewypłacalności Grecji, jeśli odpowiednie instrumenty będą do dyspozycji" - napisał wicekanclerz i przewodniczący współrządzącej Niemcami liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP).

Komentatorzy uznali artykuł Roeslera za kolejny sygnał, że Niemcy, ponoszące największy ciężar ratowania zadłużonych krajów euro, tracą cierpliwość do Grecji, która nie realizuje w pełnym wymiarze programu naprawczego.

Nie można wykluczyć, że Grecja będzie musiała albo chciała opuścić strefę euro

Jeszcze dalej niż Roesler poszedł sekretarz generalny jego ugrupowania Christoph Lindner. W poniedziałkowej rozmowie z telewizją ARD powiedział: "W ostatecznej analizie nie można również wykluczyć, że Grecja będzie musiała albo chciała opuścić strefę euro".

Podobnego zdania jest szef bawarskiej chadecji CSU Horst Seehofer. Podkreślił on w poniedziałek w Monachium, że głównym celem jest "solidarna pomoc Grecji, powiązana ze zdecydowanymi reformami". "Ale gdy to okaże się niemożliwe do przeprowadzenia, należy się zastanowić nad rozwiązaniem ultima ratio" - powiedział Seehofer, cytowany przez dpa.

"To dyskusja polityczna, a nie prawnicza" - dodał, pytany, czy wyjście ze strefy euro jest prawnie możliwe. "Jeśli nie poradzimy sobie z problemem nadmiernego zadłużenia, Europa stanie się unią długów. A tego nie chcemy w żadnym wypadku" - powiedział Seehofer.

W poniedziałek zarząd bawarskiej CSU ma przyjąć projekt uchwały na październikowy zjazd ugrupowania, w której stwierdzono: "Jeśli kraj członkowski nie chce albo nie jest w stanie trwale wypełniać kryteriów konwergencji, musi istnieć możliwość opuszczenia strefy euro przy zachowaniu członkostwa w UE".

Volker Bouffier opowiedział się za stworzeniem prawnych możliwości wyjścia ze strefy wspólnej waluty

Również jeden z wiceprzewodniczących chadeckiej partii CDU, premier Hesji Volker Bouffier opowiedział się za stworzeniem prawnych możliwości wyjścia ze strefy wspólnej waluty. "Jeśli wysiłki oszczędnościowe i reformatorskie podejmowane przez grecki rząd nie przyniosą efektów, musimy się zastanowić nad tym, czy nie potrzebujemy nowych reguł, by umożliwić wyjście kraju euro z unii walutowej" - powiedział Bouffier tygodnikowi "Der Spiegel".

W środę inspektorzy z UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (tzw. trojka) mają ponownie przybyć do Aten, aby wysłuchać, w jaki sposób tamtejszy rząd zamierza uporać się z opóźnieniami i niedotrzymanymi zobowiązaniami fiskalnymi, zanim wyrażą zgodę na wypłatę kolejnej transzy wsparcia w wysokości 8 mld euro z międzynarodowego pakietu ratunkowego o wartości 110 mld euro.

Zarówno niemiecka kanclerz Angela Merkel, jak i minister finansów Wolfgang Schaeuble ostrzegali w minionych dniach, że bez pozytywnej opinii "trojki" Grecja nie otrzyma następnej części pomocy finansowej. "Jesteśmy przekonani, że Grecja będzie w stanie dalej iść wytyczoną drogą" - ocenił w poniedziałek Seibert.