Jetair łączy siły z niemieckimi liniami lotniczymi OLT. To efekt kapitałowego przejęcia obu firm przez fundusz inwestycyjny Amber Gold, który chce zyskać na rosnącej liczbie Polaków korzystających z połączeń krajowych.

Na krajowym rynku wyrasta całkiem poważny gracz lotniczy. To efekt przejęcia dwóch niewielkich linii lotniczych przez gdański fundusz inwestycyjny Amber Gold i powołania OLT Jet-air. Wiadomo, że fundusz już wstrzyknął do spółki 14 mln zł. Ireneusz Dylczyk, dyrektor marketingu w OLT Jet-air, mówi, że szczegóły połączenia obydwu linii zostaną ujawnione 22 września. – Od zeszłego tygodnia posługujemy się nazwą OLT Jetair – przyznaje.

Polska i Niemcy

Jetair od 2007 r. operował na kilku krajowych i zagranicznych trasach, wożąc pasażerów małymi samolotami biznesowymi. W zeszłym roku firma popadła jednak w kłopoty finansowe i zawiesiła działalność. Powodem kłopotów była seria uszkodzeń samolotów i wybuch wulkanu na Islandii. OLT z kolei to tania linia lotnicza, która obsługiwała trasy z Bremy do Zurychu, Kopenhagi, a nawet z Augsburga do Marsylii. Obie firmy nie były sobie obce. Jetair rozpoczął współpracę z Niemcami jeszcze w zeszłym roku, a w lipcu tego roku wspólnie z nimi uruchomił sezonową trasę z Monachium do Heringsdorfu. To drugie lotnisko zlokalizowane jest 2 km od granicy z Polską i obsługuje niemieckie kurorty położone na bałtyckiej wyspie Uznam.

Będą nowe maszyny

Dylczyk nie kryje, że po fuzji i dokapitalizowaniu przez Amber Gold należy się spodziewać kolejnych tras. Dwie z nich już pojawiły się w sprzedaży. Chodzi o połączenia z Gdańska i z Wrocławia do Berlina (Tegel). Jetair zwiększy też od końca września częstotliwość lotów na krajowych trasach z Gdańska i Wrocławia do Warszawy.

Dalszy rozwój siatki ma następować wraz z pozyskiwaniem przez linię nowych samolotów. Na razie spółka posiada jednego 46-miejscowego ATR-a (podobne ma we flocie konkurencyjny Eurolot). Dzięki pieniądzom od Amber Gold do końca roku OLT Jetair pozyska cztery dodatkowe maszyny.

– Połączenie sił wydaje się naturalną konsekwencją zmian kapitałowych w obu firmach, a wejście na trasy krajowe to dobry ruch – ocenia Zbigniew Sałek, członek zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk.

Już teraz z ruchu lotniczego po kraju korzysta blisko 1,9 mln pasażerów rocznie, a liczba ta ma się powiększać w najbliższym czasie w tempie 10 – 12 proc. rocznie. Według Jetair pasażerów będzie przybywać, bo coraz większa grupa biznesmenów, ale też zwykłych turystów, jest zniecierpliwiona brakiem efektów inwestycji rządowych na drogach i kolei.