Banki podnoszą oprocentowanie lokat do 6 proc. i wreszcie pozwalają realnie zarobić na depozycie. Jeszcze w czerwcu trzymając pieniądze w banku, można było stracić.

Przeciętne oprocentowania depozytów terminowych osiągnęły poziomy widziane po raz ostatni w połowie 2009 roku – policzył Open Finance. Banki muszą walczyć o pieniądze klientów, bo z ich kont odpłynęły środki instytucji rządowych, za to wzrósł kurs franka szwajcarskiego.

Najwięcej podwyżek w trakcie ostatniego miesiąca wprowadziły Bank BPH, Eurobank oraz FM Bank. Pojedyncze, również korzystne zmiany, wdrożyły Bank Millennium, Getin Bank, Invest Bank, Meritum Bank oraz Volkswagen Bank. – Największym zaskoczeniem dla rynku okazało się wprowadzenie kwartalnej lokaty z dzienną kapitalizacją w PKO Banku Polskim – mówi Michał Sadrak z Open Finance.

Krzysztof Druszcz, analityk ismnet.pl, uważa jednak, że oferta PKO BP znacząco odbiegała od najlepszych. Bank zaoferował oprocentowanie netto lokaty trzymiesięcznej na 4,5 proc., co dało mu 10. pozycję. Lepszą ofertę mają m.in. Meritum Bank – 6,83 proc. Getin Bank – 6,04 proc. czy FM Bank – 5,6 proc.
– Przeciętna stawka na kwartalnych lokatach, notując wzrost o 0,73 pkt proc. od początku bieżącego roku, wynosi już 4,93 proc. brutto. Kolejnych wzrostów doczekały się półroczne i roczne lokaty: ich średnie oprocentowanie wynosi 5,02 i 5,07 proc. brutto – wylicza Sadrak.
Za półroczny depozyt najlepiej płacą FM Bank 5,8 proc., Meritum Bank – 5,52 proc. i Idea Bank 5,44 proc. One też mają najlepsze lokaty roczne: odpowiednio 5,85 proc., 5,85 proc. i 5,52 proc. W tych dwóch kategoriach w czołówce znalazły się także Getin Bank i Noble Bank.

Wszystkie bankowe lokaty z rynkowej czołówki pozwalają ominąć podatek Belki. Dlatego klientom wystarczy porównać ich oprocentowanie nominalne.
Zmiany w ofertach instytucji finansowych wskazują, że bankowcy zakładają scenariusz, w którym od początku 2012 roku depozyty antypodatkowe miałyby zniknąć. – Projekt, który ma na celu uniemożliwić omijanie 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, co prawda został odłożony na bok, ale trzeba się liczyć z ewentualnością, że minister finansów ponownie po niego sięgnie, jeśli tylko październikowe wybory parlamentarne nie zmienią dotychczasowego układu sił politycznych – podkreśla Michał Sadrak.

Dlatego banki od kilku miesięcy najchętniej podnoszą oprocentowanie lokat, które zakończą się najpóźniej z początkiem 2012 roku.