Zgodnie z Traktatem z Lizbony wyjście lub wyrzucenie państwa ze strefy euro nie jest możliwe - powiedział w czwartek rzecznik Komisji Europejskiej. Dodał, że udział w strefie euro jest nieodwracalny i jest to zarówno stanowisko prawne, jak i polityczne KE.

"W tej chwili nie ma żadnej dyskusji na temat (wyjścia Grecji ze strefy euro)" - zapewnił kilkakrotnie na codziennym briefingu KE rzecznik komisarza ds. walutowych i gospodarczych Olli Rehna, Amadeu Altafaj.

To reakcja na wypowiedzi holenderskiego ministra finansów Jana Keesa de Jagera, który w czwartek oznajmił, że jeśli jakiś kraj nie chce lub nie może spełnić wymagań Paktu Stabilności i Wzrostu, to powinien sam wystąpić ze strefy euro. "Nie ma innego rozwiązania niż wyjście. Jeśli nie można dotrzymać zasad gry, wówczas trzeba ją opuścić" - powiedział Jan Kees de Jager podczas na konferencji prasowej w Hadze.

Spekulacje o wyjściu Grecji ze strefy euro mają związek z trudnościami, jakie kraj ten ma ze spełnieniem warunków stawianych przez partnerów w eurolandzie w zamian za pomoc finansową. W zeszłym tygodniu misja ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojka) w Atenach została przerwana, gdy międzynarodowi inspektorzy stwierdzili, że Grecji nie uda się przeprowadzić zakładanych w tym roku cięć budżetowych.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ponownie ostrzegł w czwartek, że jeśli Grecja nie wdroży obiecanych reform, to nie otrzyma kolejnej transzy pomocy z programu ratunkowego. Ocenił też, że debata o drugim pakiecie dla Aten jest "przedwczesna".