Choć w polskiej kuchni dominuje olej rzepakowy, producenci próbują przekonać do nowinek: oleju rydzowego i z pestek winogron.

Z danych firmy badawczej ACNielsen wynika, że wart 9,7 mld zł rynek olejów i oliw został zdominowany przez olej rzepakowy. Należy do niego aż 80 proc. rynku. Dzieje się tak, bo w porównaniu z konkurentami, głównie oliwą z oliwek, jest tańszy. Podczas gdy litr rzepakowego kosztuje ok. 4,5 zł, z oliwek jest nawet dziesięciokrotnie droższy.

Jednak choć rynek wygląda na skostniały, szykują się na nim zmiany. Należący do Włochów Monini Polska, sprzedający do tej pory głównie oliwę z oliwek, wprowadza olej z pestek winogron. Dlaczego? Bo jest neutralny w smaku i zapachu, a tańszy od oliwy nawet o połowę. Półlitrowa butelka kosztuje ok. 10 zł.

– Produkujemy go praktycznie wyłącznie na polski rynek – mówi „DGP” Joanna Świątek z Monini Polska.

Z kolei podpoznańska firma Semco, przekonuje do oleju rydzowego produkowanego z jednej z najstarszych uprawnych roślin oleistych. – Wiosną 2009 r. otrzymaliśmy znak Gwarantowana Tradycyjna Specjalność jako dwunasty produkt z Polski zarejestrowany w Unii i jako pierwszy polski olej – mówi Jerzy Just z Semco. Just zachwala swoją technologię produkcji, czyli tłoczenie na zimno, która pozwala zachować wysokie wartości odżywcze.

Czy nowe oleje podbiją rynek? Ich łączny udział w rynku szacowany jest na razie na kilka procent i choć rośnie rocznie nawet o 30 proc., to jednak do lidera, oleju rzepakowego, wciąż mu daleko.