Evangelos Venizelos, grecki minister finansów zobowiązuje się błyskawicznie przyśpieszyć reformy i zredukować udział państwa w gospodarce. Plan prywatyzacji ma wystartować „natychmiast”.

Jeszcze dziś część aktywów należących do państwa zostanie przetransferowana do specjalnego funduszu, poprzedzającego ich późniejszą sprzedaż – obiecał minister Venizelos, o czym donosi BBC. Prywatyzacja ma tym roku zapewnić Grecji wpływy rzędu 5 mld euro.

Grecja otrzymała w 2010 roku z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego pomoc 110 mld euro. W lipcu uzgodniono drugi plan pomocowy w kwocie 109 mld euro. Ateny dostają pieniądze w ratach po sprawdzeniu przez inspektorów postępu w realizacji planu oszczędnościowego.

W zeszłym tygodniu rozmowy między inspektorami i rządem zostały zawieszone na 10 dni. Grecja dostała czas na sfinalizowanie „prac technicznych związanych z budżetem i reformami strukturalnymi, zapewniającymi wzrost gospodarczy”.

Evangelos Venizelos utrzymuje, że zawieszenie rozmów nie oznacza ryzyka utraty kolejnej raty funduszy pomocowych. Rynki ignorują te zapewnienia - wczoraj odsetki od 10-letnich obligacji greckiego rządu podskoczyły do 20 proc. To już 18 proc. powyżej stopy odsetek płaconych za dziesięcioletnie obligacje Niemiec, najsilniejszej gospodarki strefy euro.

- Grecja nie jest pariasem Unii Europejskiej. Jest równoprawnym jej członkiem, konkurencyjnym krajem, który ma bardzo poważne problemy z długiem publicznym i deficytem budżetowym. Jesteśmy w stanie to przezwyciężyć i tego dokonamy, ale pod warunkiem pełnej realizacji reform strukturalnych - powiedział Venizelos.

Zadłużenie Grecji stanowi równowartość 142,8 proc. PKB tego kraju.