Stołeczni radni wyrazili w czwartek zgodę na sprzedaż 85 proc. akcji SPEC koncernowi energetycznemu Dalkia. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przekonywała, że prywatyzacja spółki ciepłowniczej oznacza mniejsze wzrosty cen za ciepło.

Za wyrażeniem zgody na sprzedaż akcji zagłosowało 32 radnych; przeciwnych było 22; nikt nie wstrzymał się od głosu.

Na mocy podpisanej pod koniec lipca umowy przedwstępnej, 85 proc. akcji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zostanie zakupionych przez koncern energetyczny Dalkia Polska za 1,44 mld zł. Umowa między miastem a inwestorem jest warunkowa. Oprócz zgody Rady Warszawy wymaga także zgody Komisji Europejskiej. Pozostałe 15 proc. akcji zostanie nieodpłatnie przekazane pracownikom przedsiębiorstwa.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że Dalkia złożyła najlepszą ofertę cenową a także przedstawiła najlepszy program rozwoju spółki.

"Nie można wmawiać ludziom, że prywatny inwestor oznacza wzrost cen za ciepło. Jest dokładnie odwrotnie" - podkreśliła. Poinformowała, że w latach 2006-2010 w spółkach prywatnych taryfy rosły w mniejszym stopniu niż w spółkach niesprywatyzowanych. Powiedziała, że "ceny za ciepło są państwowe". "Nie są możliwe wyższe ceny niż te zatwierdzone przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki" - zaznaczyła.

Poinformowała, że inwestor i pracownicy SPEC-u wynegocjowali w środę wstępny pakiet socjalny, który daje pracownikom m.in. gwarancję zatrudnienia na dziewięć lat.

Dodała, że Warszawa nie jest "w awangardzie prywatyzacji". Podkreśliła, że prywatni inwestorzy dostarczają ciepło m.in. w Gdańsku, Częstochowie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach. "Prywatyzowane spółki nie dokonywały masowych zwolnień pracowników. Wszystkie spółki ciepłownicze realizowały zobowiązania ciepłownicze" - podkreśliła.

Radny PiS Adam Kwiatkowski ocenił, że URE nie zabezpieczy mieszkańców Warszawy przed podwyżkami. "Jeśli zostaną spełnione określone wymogi, to Urząd będzie musiał zgodzić się na podwyżki" - zaznaczył. "Polityka URE może się zmienić, a my na SPEC nie będziemy mieli wpływu" - dodał. Podkreślił także, że dywidenda jakie płaci miastu spółka to ok. 10 mln złotych rocznie. "Miasto zyska jednorazową wpłatę, straci kontrolę nad spółką. Na ile pieniądze te zostaną przejedzone?" - pytał. Radny PiS Andrzej Kropiwnicki podkreślał, że to prywatne spółki w większym stopniu podnoszą ceny za ciepło.

SPEC to wiodący dostawca ciepła w Polsce, zarządzający największym systemem ciepłowniczym w UE

Z kolei radny SLD Sebastian Wierzbicki ocenił, że nie ma gwarancji, iż prywatny inwestor z czasem nie zmniejszy nakładów na konserwację sieci ciepłowniczej. "Czy dla łatania dziury budżetowej warto pozbywać się kury znoszącej złote jaja. Jedynym argumentem miasta jest zysk 1,44 mld złotych - to zysk jednorazowy" - podkreślił.

Wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak poinformował, że pakiet socjalny wypracowany między pracownikami SPEC-u a Dalkią daje pracownikom objętym pakietem gwarancję pracy przez dziewięć lat. W przypadku zwolnienia, pracownik miałby otrzymać iloczyn kwoty 6,3 tys. zł i liczby miesięcy pozostałych do końca tego okresu; nie mniej niż 94,5 tys. zł Ponad to pakiet przewiduje premię dla pracowników w wysokości 10 tys. a dla zatrudnionych w niepełnym wymiarze, kwotę obliczaną odpowiednio procentowo. Pracownicy będą mogli sprzedać inwestorowi swoje akcje w cenie 100 zł za jedną.

Poinformował także, że umowa sprzedaży akcji zostanie upubliczniona "niezwłocznie po jej zawarciu".

W posiedzeniu Rady wzięli też udział m.in. przedstawiciele mazowieckiego NSZZ "Solidarność", Warszawskiego Związku Zawodowego Ciepłowników (WZZC). Wcześniej radni odrzucili wniosek PiS o referendum lokalne m.in. ws. sprzedaży akcji SPEC-u.

SPEC to wiodący dostawca ciepła w Polsce, zarządzający największym systemem ciepłowniczym w UE i jednym z największych na świecie, o długości 1700 km. Spółka zaspokaja ok. 80 proc. potrzeb cieplnych miasta, ogrzewa ponad 19 tys. obiektów. W 2009 roku SPEC osiągnął blisko 1,3 mld zł przychodów netto ze sprzedaży; zysk spółki wyniósł 36 mln zł.