Leasing konsumencki może być dla klientów indywidualnych korzystniejszy niż kredyt bankowy - uważa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Leasing jest w Polsce wciąż mało popularny, w przeciwieństwie do np. Szwajcarii.

Wicepremier wylicza, że jeśli kupimy nowe auto na kredyt za 50 tysięcy zł, to z odsetkami w ciągu 5 lat musimy oddać bankowi 60 tysięcy zł (po 1000 zł miesięcznie). W leasingu rata spłaty może być niższa (około 700 zł), bo w tym okresie "zużywamy" przeciętnie 70 proc. wartości.

Opłacalność leasingu może polegać na tym, że firma leasingowa, taniej kupi samochód i taniej niż pozyska pakiety ubezpieczeniowe i usługi serwisowania auta.

W 2010 r. obroty firm leasingowych wyniosły 28 mld zł. W Szwajcarii 40 proc. nowych aut pochodzi z leasingu - podaje Andrzej Krzemiński, przewodniczący komitetu wykonawczego Związku Polskiego Leasingu. - Wydaje mi się, że wysyp ofert nastąpi na początku 2012 roku, to nie jest szybki proces, firmy leasingowe muszą zawrzeć stosowane umowy z dilerami.

Wedle danych PZL, 60 proc. ankietowanych chciałoby korzystać z leasingu konsumenckiego, a z tego ponad 80 proc. najchętniej z leasingu samochodu.