W czwartek rano za franka trzeba zapłacić 4,01 zł. Szwajcarska waluta w nocy ze środy na czwartek kosztowała nawet 4,12 zł.

Dzieje się tak mimo środowej interwencji banku centralnego Szwajcarii (SNB), który ogłosił, że podejmuje dodatkowe działania, by osłabić silnego franka.

Po tej deklaracji szwajcarska waluta osłabiła się w środę do 1,0430 za euro z 1,0363 we wtorek po południu. W czwartek rano euro kosztowało 1,038 franka.

Napięcia na rynku finansowym, to efekt obniżenia - po raz pierwszy w historii - ratingu wiarygodności kredytowej USA. Agencja Standard&Poor's ścięła - w nocy z piątku na sobotę - ocenę Stanów Zjednoczonych z maksymalnej AAA do AA+.