Biura podróży szacują, że ten rok będzie kolejnym, w którym odnotują spore spadki w sprzedaży – mogą one sięgnąć nawet 10 proc. Aby poprawić wskaźniki, touroperatorzy sięgają po nowe narzędzia – gotowi są nawet sprzedawać wycieczki na raty.

– Nową ofertę kierujemy do tych Polaków, którym trudno odłożyć pieniądze na wakacje. Chcemy ich przekonać, że nie oznacza to, iż w ogóle muszą z nich zrezygnować – mówi Ewa Zawistowska, pełnomocnik zarządu Triady, która uruchomiła właśnie we współpracy z Lukas Bankiem ratalną sprzedaż wycieczek. Wabikiem mają być zerowe oprocentowanie kredytu i brak prowizji.

To duży postęp w porównaniu z podobnymi ofertami, które pojawiały się pojedynczo w przeszłości. Kredyt udzielany dwa lata temu przez portal turystyczny TravelPlanet.pl we współpracy z Getin Bankiem był oprocentowany na poziomie 9,9 proc. w skali roku. Klient ponosił też koszty prowizji w wysokości 3 proc. udzielonej pożyczki. Kolejnym wydatkiem było ubezpieczenie, które klient musiał obowiązkowo wykupić, jeśli nie przedstawił poręczenia cywilnego od trzech osób.

– Również wymagamy od kredytobiorcy ubezpieczenia kredytu, jednak jego koszt to raptem 0,8 proc. miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że jest on udzielany na 10 miesięcy, daje to 8 proc. całkowitego kosztu kredytu. To oznacza, że przy wycieczce wartej 3,5 tys. zł miesięczna rata wychodzi na poziomie 378 zł – usłyszeliśmy w Triadzie.

To biuro przeciera szlaki i lada chwila podążą za nim konkurenci. Jak dowiedział się „DGP”, oficjalną umowę o współpracy podpisały właśnie biuro Eco Tour oraz Getin Bank. Według naszych ustaleń klienci dolnośląskiego touroperatora mogą liczyć na pożyczkę rozłożoną na 10 rat i oprocentowanie równe 10 proc. – Proponujemy też nasz wewnętrzny system rat. Jest on dedykowany klientom, którzy mają środki na wpłatę 30 proc. wartości rezerwacji zaraz po zawarciu umowy. Pozostałą część kwoty mogą spłacać w dowolnych ratach do 30 dni przed wylotem – mówi Magdalena Owczarek z Eco Tour.

Wejście w system sprzedaży ratalnej rozważają również portale internetowe, za pośrednictwem których sprzedaż wycieczek rośnie o kilka procent rocznie. Wierzą zapewnieniom ekspertów, że ta forma płatności może zwiększyć liczbę rezerwacji w skali roku o kilka procent. Innymi słowy, biura, które nie zaproponują klientom tej formy finansowania, będą musiały się pogodzić z częściową utratą udziałów w całym rynku.

Z drugiej strony, jak zauważa Iwona Czarnacka z TravelPlanet.pl, które nie zamierza już inwestować w ten segment, przez internet kupowane są przede wszystkim wycieczki w opcji last minute. Jej zdaniem klienci nie chcą więc czekać na potwierdzenie kredytu w obawie, że interesująca ich oferta zostanie wykupiona.

Inaczej patrzy na ten segment Internetowe Centrum Podróży eSky.pl. – Możliwe, że wprowadzimy zakupy na raty już na początku przyszłego sezonu turystycznego – zdradza Piotr Woś z eSky.pl