Ogromna większość Amerykanów sądzi, że USA są na złej drodze, a prawie połowa uważa, że w gospodarce najgorsze jest dopiero przed nimi - pokazał sondaż Reutersa i firmy Ipsos, zajmującej się globalnymi badaniami rynkowymi. Wyniki opublikowano w środę.

Aprobata dla prezydenta Baracka Obamy spadła do 45 proc., z 49 proc. miesiąc temu.

Sondaż przeprowadzono od 4 do 8 sierpnia, a więc w okresie, gdy USA po raz pierwszy w historii utraciły najwyższą wiarygodność kredytową, pojawiły się obawy przed nową recesją, a giełdy zaczęły spadać.

Aż 73 proc. Amerykanów uznało, że ich kraj jest na "złej drodze"; tylko 21 proc. wyrażało przekonanie, że Stany Zjednoczone zmierzają we właściwym kierunku. To najbardziej pesymistyczny wynik od czasu, gdy w lutym 2009 roku Reuters i Ipsos rozpoczęły badania amerykańskiej opinii publicznej.

47 proc. respondentów wyraziło obawę, że w gospodarce amerykańskiej "najgorsze dopiero przyjdzie"; w analogicznym sondażu przed miesiącem było to 34 proc. Odsetek tych, którzy spodziewają się "najgorszego" jest najwyższy od marca 2009 roku, gdy w szczytowym okresie recesji takie obawy wyrażało 57 proc. ankietowanych.