Polski rynek olejów silnikowych szybko rośnie. W 2010 roku powiększył się o 6,5 proc., do 61 mln litrów – wynika z najnowszego raportu GIPA, organizacji badającej rynek motoryzacyjny w Europie

Produkty koncernu ExxonMobil zarówno na dolewki, jak i wymianę, wybrało 30 proc. kierowców – podaje GIPA. To wynik o 2 pkt proc. lepszy niż przed rokiem. Mobil uciekł konkurencji – drugi w rankingu Lotos i trzeci Castrol straciły po 1 pkt proc. (mają odpowiednio 23 i 22 proc. rynku). Pozostałe marki mogą pochwalić się co najwyżej 6-proc. udziałami.

Według ankiety GIPA Polacy przy wyborze oleju silnikowego największą uwagę zwracają na jego jakość – tym kryterium kieruje się 59 proc. klientów (cena i zaufanie do marki są ważne odpowiednio dla 49 i 48 proc. badanych). Dopiero na dalszych pozycjach znajdują się porada mechanika lub sprzedawcy (28 proc.), zalecenia producenta (26 proc.) oraz to, czy stosowany olej pozwoli nam wydłużyć okresy serwisowe (24 proc.).

Zaskoczeniem jest druga pozycja Lotosu w rankingu GIPA. Przedstawiciele Lotos Oil zapewniają jednak, że ich produkty od kilku lat mają pozycję lidera i zdystansowały Mobil. Rzeczywiście, część ekspertów podważa wiarygodność badań GIPA. Jeden z nich powiedział nam, że wątpliwości budzi na przykład metodologia GIPA, która opiera się na badaniu deklarowanych preferencji klientów, a nie realnych danych sprzedażowych.

Inne dane prezentuje Lotos. Różnią się mocno od wyników GIPA, choć oparte są na podobnej metodologii – badania Moto Scan opracowała polska firma Qualifact. – Według nich liderem rynku jest Lotos z udziałem 27 proc., a marka Mobil spadła o 1 pkt proc., do 24 proc. – podkreśla Jacek Neska, prezes Lotos Oil.

Badanie GIPA zostało przeprowadzone w marcu i w kwietniu 2011 roku na grupie 2693 użytkowników samochodów osobowych. Badanie nie obejmuje pojazdów flotowych ani taksówek, a są to segmenty, w których popularność olejów Lotos jest bardzo duża.