Zbadania rządowej umowy na wdrożenie e-myta, czyli elektronicznego systemu poboru opłat, chce PJN. - Zwróciliśmy się do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, aby skontrolować ten cały przetarg – mówi Paweł Poncyliusz

Ministerstwo Infrastruktury i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informują, że systemem e-myta objęto 1540 km dróg. – Ale ten, kto jeździ po szosach w Polsce widzi, że cały czas te bramownice są budowane, montowane - mówił Paweł Poncyliusz na konferencji "E-myto i budżet dziurawy jak sito". Szef klubu PJN wspomniał też o omijaniu przez tiry płatnych dróg i niszczeniu samorządowych szos.

Informacji w sprawie e-myta PJN będzie domagał się na najbliższym posiedzeniu Sejmu 18 - 19 sierpnia.

- Po raz kolejny rząd posługuje się mechanizmem „jakoś to będzie”, to znaczy: wprowadźmy to i metodą rosyjskiego sapera może nam się uda i nie urwie nogi – perorował Poncyliusz, który sugeruje wotum nieufności dla ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.