Musimy podyktować jasne dla naszych partnerów warunki - tak o wydobywaniu gazu łupkowego w Polsce mówił w poniedziałek szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO). Gaz łupkowy będzie jednym z tematów polsko-amerykańskiego szczytu gospodarczego.

Organizatorami "okrągłego stołu" sektora publicznego i biznesu, który zapowiedzieli w sobotę w Warszawie prezydent USA Barack Obama i premier Donald Tusk, będą: amerykański Departament Handlu i polskie ministerstwo gospodarki. Szczyt ma odbyć się jesienią.

Jego celem ma być wsparcie współpracy sektorów: publicznego i prywatnego, w tym m.in. określenie nowych możliwości biznesowych i promowanie innowacyjności. Uczestnicy szczytu mają też debatować o tym, co utrudnia rozwój polsko-amerykańskich relacji gospodarczych.

Zwołanie szczytu - podkreślono na stronach internetowych Białego Domu - świadczy o zaangażowaniu obu rządów i sektora prywatnego w USA i w Polsce w podniesienie naszych relacji gospodarczych.

Oprócz urzędników wysokiego szczebla, w jesiennym spotkaniu mają też uczestniczyć przedstawiciele takich organizacji jak m.in. Amerykańska Izba Handlowa w Polsce, Amerykańsko-Polska Rada Biznesu, Stowarzyszenie Producentów Gazu Łupkowego w Polsce, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych.

Do 1 października polskie i amerykańskie środowiska biznesowe mają przygotować i przedstawić obu rządom częściowy raport na temat możliwości i ograniczeń w prowadzeniu biznesu między naszymi krajami; opracowanie w końcowej wersji pomóc ma w określeniu tematów szczytu.

Halicki ocenił w rozmowie z PAP, że wiodącym tematem podczas szczytu będzie energetyka, w tym sprawy związane z wydobyciem gazu łupkowego. "To jest obszar, który wzbudzi największe emocje w najbliższym czasie" - dodał szef sejmowej komisji SZ.

W tym kontekście Halicki powiedział o amerykańskich technologiach i doświadczeniach w sektorze energetycznym. "Technologia odwiertu, szacunku złóż, jak również szacunku kosztów wydobycia, wszystko jest to know-how, które nie do końca jest w naszych rękach" - mówił.

Podkreślił jednak, że zasoby gazu łupkowego "to muszą być źródła, które przyniosą nam korzyść ekonomiczną, a nie międzynarodowym koncernom".

"Tu muszą się odbyć po prostu twarde negocjacje, bo Polska nie może być doświadczona +po czasie+, więc my musimy niejako podyktować te warunki, które muszą być jasne dla naszych partnerów" - przekonywał.

Donald Tusk odnosząc się w sobotę podczas wspólnej konferencji z prezydentem USA do kwestii gazu łupkowego powiedział: "To już nie są żarty. Mówimy o współpracy technologicznej, współinwestowaniu i politycznej współpracy dwóch państw, z których jedno jest absolutnym liderem, jeśli chodzi o technologie, a drugie - Polska - okazało się jednym z liderów, jeśli chodzi o zasoby (gazu łupkowego)".

"I dlatego z wielką satysfakcją przyjąłem słowa pana prezydenta, że w Stanach Zjednoczonych także bardzo poważnie myśli się o współpracy" - podkreślał premier.

W Polsce - jak dotąd - wydano 87 koncesji na poszukiwanie złóż gazu niekonwencjonalnego. Jak mówił w maju w Sejmie wiceminister środowiska i Główny Geolog Kraju Henryk Jezierski, polski rząd jest zdeterminowany, by gaz łupkowy w Polsce znaleźć, a potem rozpocząć jego eksploatację.

Jezierski podkreślał, że istotną barierą rozwoju eksploatacji gazu łupkowego w Europie jest brak odpowiednich urządzeń. Przypomniał, że nasze złoża gazu łupkowego znajdują się na głębokości 3 tys. metrów, głębiej niż w USA, co będzie powodowało, że eksploatacja będzie droższa, ale co oznacza też, że płytkie wody podziemne są bardziej bezpieczne.

Przemysłowe wydobycie gazu łupkowego nie rozpocznie się w Polsce wcześniej niż za 10-15 lat.

W kwietniu amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) poinformowała, że Polska ma 5,3 bln metrów sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego, czyli najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania (raport EIA dotyczył 32 krajów). Ta ilość gazu - podkreśla Agencja - powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.

W połowie maja w Warszawie odbyła się polsko-amerykańska konferencja o gazie łupkowym, współorganizowana przez MSZ i ambasadę USA. Podczas spotkania najczęściej pojawiały się głosy, że gaz łupkowy jest ogromną szansą dla Polski, ale także dla konkurencyjności cen gazu w Europie Środkowo-Wschodniej i może wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne regionu.