Koncern naftowy Royal Dutch Shell zbuduje pierwszą na świecie fabrykę skroplonego gazu (LPG) na morzu. Projekt nazwany Prelude ma, zdaniem analityków, kosztować od 8 mld dolarów do 15 miliardów dolarów.

Instalacja o wydajności 3,6 mln ton gazu rocznie ma zapewnić rosnące zapotrzebowanie odbiorców w Azji. Pływająca fabryka, która zostanie zacumowana w odległości 200 km od wybrzeży Australii, będzie oddana do użytku w 2016 roku – relacjonuje serwis BBC.

Według Shella będzie to zarazem największa instalacja produkcyjna działająca na morzu. Długość platformy, budowanej przez południowokoreański koncern Samsung, wyniesie około 488 metrów.

Malcom Brinded, dyrektor zarządzający Shella powiedział, że postęp w dziedzinie technologii pozwoli na zwiększanie ilości gazu, którego wydobycie będzie ekonomiczne.

Chociaż zlokalizowanie fabryki LPG na morzu powinno maksymalnie zredukować negatywne skutki dla środowiska naturalnego, część ekologów w Australii krytykuje tą decyzję i twierdzi, że procedura schładzania gazu naturalnego przyczyni się do wzrostu emisji gazów cieplarnianych.

„WWF jest bardzo zaniepokojona potencjalnymi skutkami dla tropikalnego środowiska morskiego oraz wysoką emisją gazów cieplarnianych w tym projekcie” – oświadczył Paul Gamelin z WWF Australia, australijskiego oddziału światowej fundacji działającej na rzecz zachowania przyrody w jej naturalnej postaci.