Komisja Europejska upomniała w środę Polskę, że obecny sposób regulacji cen dla odbiorców końcowych energii nie spełnia wymogów europejskiego prawa i utrudnia klientom dostęp do najlepszej oferty na rynku.

Komisja Europejska ogłosiła w środę 255 decyzji w sprawie naruszania unijnego prawa przez kraje UE. 11 spraw skierowała do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Wśród nich nie znalazły się sprawy dotyczące Polski, jednak Polska została upomniana m.in. w kwestii regulowania cen dla odbiorców energii.

"Komisja Europejska wzywa Włochy, Polskę i Rumunię, żeby dostosowały swoje przepisy dotyczące regulowanych cen energii dla odbiorców końcowych do zasad unijnych. Unijne prawo przewiduje, że ceny powinny być wyznaczane głównie przez popyt i podaż. Ceny dla odbiorców końcowych wyznaczane przez państwo utrudniają wejście na rynek (nowym dostawcom - PAP) i dlatego pozbawiają konsumentów i firmy prawa do wyboru najlepszej usługi na rynku" - czytamy w stanowisku Komisji.

W Polsce ceny dla odbiorców indywidualnych energii elektrycznej oraz dla odbiorców gazu zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. Zdaniem KE regulacja cen dla konsumentów energii w Polsce sięga zbyt daleko. "Także nowi dostawcy przed wejściem na rynek muszą uzyskać takie zatwierdzenie. Dodatkowo, nie ma wystarczającego rozróżnienia pomiędzy różnymi grupami klientów" - uważa KE.

Komisja powołuje się w środowej decyzji na dyrektywy regulujące unijny rynek energii, które zobowiązują państwa UE, by "zapewniły klientom swobodny wybór dostawcy energii elektrycznej i gazu od lipca 2007 r.". Choć w Polsce jest taka możliwość, w praktyce niewielu klientów indywidualnych decyduje się na zmianę, bo regulowane ceny różnych dostawców prądu są do siebie zbliżone, a na rynku gazu jest w zasadzie jeden dostawca - PGNiG.

"Więcej konkurencji to zawsze niższe ceny, choć na rynku energetycznym nie jest to takie łatwe m.in. ze względu na duże opodatkowanie"

Rzeczniczka KE ds. energii Marlene Holzner powiedział w środę, że w długim okresie brak regulacji i wolna konkurencja na rynku energetycznym mogą obniżyć ceny. "Więcej konkurencji to zawsze niższe ceny, choć na rynku energetycznym nie jest to takie łatwe m.in. ze względu na duże opodatkowanie" - powiedziała Holzner.

Pytana przez PAP, jak kształtuje się cena energii w Polsce, powiedziała, że cena za 100 kilowatogodzin w Polsce jest niższa niż średnia UE (14 euro wobec 16 euro), z czego podatek w Polsce to 3 euro. Jednak regulowane ceny we Włoszech są wyższe niż średnia unijna; ponadto w Niemczech aż jedna trzecia ceny to podatek - wskazała Holzner.

Komisja poinformowała w środę, że zdecydowała się wysłać m.in. Polsce tzw. uzasadnioną opinię w sprawie regulowania cen energii i zaznaczyła, że jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie spełni jej postulatów, może skierować sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Jednym z warunków prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, aby uwolnić ceny prądu dla gospodarstw domowych w Polsce jest ochrona tzw. wrażliwych, czyli ubogich odbiorców energii. Projekt MG z września 2009 r. nie uzyskał poparcia w rządzie, zapisy krytykowały MF i URE, bowiem zniżek miałyby udzielać przedsiębiorstwa energetyczne, a potem potrącać sobie różnicę w cenie od należnego podatku VAT.