Polski Gaz, ogólnopolski dystrybutor gazu płynnego, w ciągu kilku tygodni zdecyduje, skąd pozyska finansowanie na inwestycje. W grę wchodzi inwestor branżowy, finansowy lub emisja akcji na warszawskiej giełdzie.

"Mamy ambitne plany rozwojowe. Zamierzamy rozbudowywać sieć detaliczną zarówno przez wzrost organiczny, jak i akwizycje. Potrzebujemy środków na sfinansowanie inwestycji. Analizujemy różne możliwości - pozyskanie inwestora branżowego, finansowego, a także emisję akcji na giełdzie. Decyzja zapadnie w ciągu kilku najbliższych tygodni" - powiedział PAP prezes firmy Paweł Bielski.

"Rynek gazu płynnego w Polsce będzie się konsolidował. Chcemy aktywnie uczestniczyć w tym procesie, by zająć odpowiednią pozycję i nie przegapić szansy" - dodał.

Spółka prowadzi już rozmowy o przejęciach z firmami z branży. Skala ich działalności jest mniejsza niż Polskiego Gazu.

Polski Gaz w obecnej formie organizacyjnej funkcjonuje od 10 lat. Ma trzy krajowe oddziały - południowy w Sosnowcu, pomorski w Strzebielinie i centralny w Górze Kalwarii. Każdy posiada sieć kilkunastu terenowych magazynów.

Spółka w 2010 r. zainwestowała ok. 3 mln zł, głównie w rozbudowę instalacji przeładunkowych w Sosnowcu. Tegoroczne wydatki inwestycyjne mają być na "znacznie wyższym poziomie". Prezes nie chciał jednak zdradzić kwot.

"Myślę, że podobna dynamika wzrostu wyników może być utrzymana w kolejnych latach"

Firma ukończyła właśnie montaż nowej linii napełniania butli zlokalizowanej w terminalu w Sosnowcu, dzięki czemu ponad dwukrotnie zwiększyła moce wytwórcze do 600 butli na godzinę.

Zysk netto Polskiego Gazu wzrósł w 2010 r. do 3 mln zł z ok. 380 tys. zł rok wcześniej, a przychody do 330 mln zł z 250 mln zł przed rokiem.

"Myślę, że podobna dynamika wzrostu wyników może być utrzymana w kolejnych latach" - powiedział Bielski.

"Obecnie rynek autogazu przeżywa renesans. W chwili, gdy ceny benzyny przekraczają 5 zł właściciele samochodów chętnie decydują się na instalacje gazowe. Sądzę, że w tym roku wolumen sprzedaży gazu ogółem na rynku wzrośnie o kilka procent. Obserwujemy też duży popyt na gaz grzewczy" - wyjaśnił prezes.

Największy, ok. 60-proc. udział w przychodach firmy ma hurtowa sprzedaż autogazu. Sprzedaż butli to ok. 30 proc., pozostała część to sprzedaż gazu grzewczego do zbiorników.

"Zamierzamy rozwijać każdy z tych segmentów, ze szczególnym uwzględnieniem segmentu detalicznego, czyli sprzedaży butli. Detal generuje wyższe marże ze sprzedaży, cenimy też sobie stabilny popyt ze strony klientów" - powiedział prezes.

W minionym roku udział firmy w rynku detalicznym wyniósł ok. 10 proc., podobnie było na rynku hurtowym.



Polski Gaz zatrudnia 180 pracowników

Spółka importuje gaz z Rosji, Kazachstanu, Ukrainy i śladowo z Białorusi. Dociera on do terminalu w Sosnowcu koleją dzięki istniejącej tam linii hutniczej szerokotorowej (LHS).

Zdolność przeładunkowa terminalu sięga 500-600 ton dziennie. Pojemność zbiorników magazynowych wynosi 1.600 m sześc. Terminal ma status składu podatkowego i jest uznany przez Urząd Celny, to umożliwia spółce przeładunek gazu w tranzycie.

"Terminal znajduje się w świetnym punkcie, ok. 100 km od granic Czech, Słowacji i Niemiec. To umożliwia transport i sprzedaż gazu również do tych krajów" - powiedział Bielski.

Eksport w minionym roku wyniósł 2-3 proc. Prezes szacuje, że w perspektywie dwóch lat może on wzrosnąć do około 10 proc.

Polski Gaz zatrudnia 180 pracowników. Firma ma kilkaset tysięcy klientów indywidualnych i kilkuset instytucjonalnych.

Większościowym udziałowcem Polskiego Gazu 97 proc. udziałów - jest austriacki Petrochemical, pozostałe 3 proc. należy BNC Holland BV.