PKPP Lewiatan zwróci się w środę do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by zawetował zmiany w ustawie o systemie emerytalnym albo skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał miałby zbadać zgodność uchwalonych zmian z konstytucją.

PKPP Lewiatan poinformowała we wtorek, że do spotkania z prezydentem w tej sprawie dojdzie w środę przed południem.

Sejm uchwalił w tym miesiącu ustawę, zgodnie z którą składki przekazywane do OFE zostaną obniżone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne subkonta w ZUS. Od 2012 r. zacznie obowiązywać 4-proc. ulga podatkowa dla osób oszczędzających na emeryturę na tzw. indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. Również wtedy wejdzie w życie zakaz akwizycji na rzecz OFE.

Podczas debaty nad zmianami w systemie emerytalnym Lewiatan tłumaczył, dlaczego ustawa będzie miała negatywny wpływ na: poziom oszczędności krajowych, efektywność inwestycji, tempo wzrostu zatrudnienia i produktywności. W konsekwencji zaważy na wysokości wynagrodzeń i emerytur.

Teraz pracodawcy zwracają uwagę na wątpliwości dotyczące zgodności ustawy z konstytucją i tryb jej uchwalenia. Według Lewiatana "zbyt pośpieszny, uniemożliwiający rzetelną ocenę merytoryczną i prawną poszczególnych zapisów".

Nowelizacja wprowadzając nowy podział składki na ubezpieczenie emerytalne i zmniejszając część przekazywaną do OFE, narusza konstytucyjne zasady ochrony praw nabytych oraz zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz konstytucyjne prawo obywateli do zabezpieczenia społecznego - uważają pracodawcy.

Ustawa stwarzając nowe regulacje prawne w zakresie funkcjonowania systemu emerytalnego, "pozbawia osoby będące członkami OFE prawa do korzystania z tego systemu na dotychczasowych zasadach i warunkach, w sposób niweczący zaakceptowane przez te osoby warunki wypracowywania w długoletnim okresie emerytur kapitałowych" - ocenia w swojej informacji prasowej Lewiatan.

PKPP podkreśla też, że prace prowadzone były w niezwykłym pośpiechu bez możliwości przeprowadzenia debaty merytorycznej w Sejmie i Senacie. "O celowości wprowadzenia stosownych zmian parlament dyskutował zaledwie przez pięć dni, z czego tylko trzy dni trwały prace w Komisji Finansów Publicznych" - wskazują pracodawcy.

Ponadto dodają, że komisja odrzuciła trzy niezależne wnioski klubów PiS, SLD i PJN o wysłuchanie publiczne projektu ustawy. Również poprawki do ustawy dyskutowane były w pośpiechu, bez głębszej analizy konieczności wprowadzenia ich w życie. "Większość poprawek została odrzucona, w tym również i takich, które wskazywały na problemy interpretacyjne poszczególnych przepisów oraz wytykały błędy techniczne" - podaje organizacja.

Lewiatan zaznacza też, że w dyskusji nad zmianami nie uwzględniono uwag Sądu Najwyższego oraz Narodowego Banku Polskiego. "Sąd Najwyższy m.in. zwracał uwagę na fakt, że projektowana zmiana abstrahuje od kwestii docelowego modelu systemu emerytalnego oraz świadczeń przyszłych emerytów" - napisał Lewiatan. "W swojej opinii SN wyraził wątpliwość, na ile proponowane zmiany realizują cele reformy emerytalnej, a na ile tylko cele fiskalne, co samo w sobie nie zasługuje na negatywną oceną, lecz wymaga refleksji, czy cele te powinny być urzeczywistniane akurat w ten sposób" - podkreślili pracodawcy.

Sejm wprowadził poprawkę autorstwa PO, zgodnie, z którą ustawa wejdzie w życie - z pewnymi wyjątkami - 1 maja 2011 r., a nie "pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia", jak zapisano pierwotnie w projekcie rządowym.

W sobotę senackie komisje polityki społecznej i budżetu opowiedziały się za przyjęciem bez poprawek ustawy reformującej system emerytalny. Głosowanie w tej sprawie w Senacie ma odbyć się na najbliższym posiedzeniu, które zaczyna się w środę.