Gazowy koncern robi radykalne porządki w swojej grupie. Rezygnuje z inwestycji w chemię, stawia na energetykę
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo sprzeda 4 mln akcji Azotów Tarnów – dowiedział się „DGP”. Do transakcji prawdopodobnie dojdzie jeszcze w tym roku.

PGNiG zarobi

Ponad 10-proc. pakiet akcji AT może być wart ok. 150 mln zł. To dwa razy więcej niż PGNiG zapłaciło za niego w połowie 2008 roku.
Radosław Dudziński, wiceprezes PGNiG, tłumaczy, że Zakłady Azotowe z Tarnowa są aktywem typowo portfelowym. – Kupując akcje tej firmy, podkreślaliśmy, że traktujemy tę inwestycję jako średnioterminową. Sprzedamy je w sprzyjającym momencie – wyjaśnia. Zarząd PGNiG jednak jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.
Według ekspertów pozbycie się udziałów w Azotach to słuszny krok. – Koncern porządkuje grupę, a mniejszościowy pakiet Tarnowa spółce jest niepotrzebny. Przy obecnych cenach PGNiG mogłoby zrealizować zyski na sprzedaży Azotów i powinno to zrobić – twierdzi Łukasz Prokopiuk, analityk IDMSA. Większościowy pakiet AT należy do Skarbu Państwa. Zdaniem Prokopiuka mało prawdopodobne jest to, by niewiele ponad 10 proc. akcji należących do PGNiG powędrowało do inwestora branżowego.
W PGNiG szykują się większe porządki. Koncern przymierza się do dezinwestycji spółek niezwiązanych z głównym biznesem. Przykład to wycofanie się z Autosanu czy planowana sprzedaż udziałów w Kuźni Matrycowej.

Energetyczna noga

PGNiG jeszcze kilka lat temu planowało poważne zaangażowanie się w sektor chemiczny. Ten element strategii nie jest już jednak aktualny. Według zarządu PGNiG ostatnie trzy lata pokazały, że polska chemia chce iść własną drogą. – Nie dostaliśmy pozytywnego odzewu od sektora, część firm chemicznych sama chciała znaleźć się w roli takich kreatorów. Widać zresztą ambicje Puław czy Tarnowa, który przejął Kędzierzyn. Poza tym kryzys gospodarczy, z którym mieliśmy do czynienia, zweryfikował zarówno marzenia sektora, jak i jego wartość – mówi Radosław Dudziński.
PGNiG deklaruje, że chce się skupić na elektroenergetyce i ciepłownictwie. Elementem tej polityki mają być kupno SPEC oraz przejęcie części aktywów Vattenfalla w Polsce. PGNiG nie interesuje spółka dystrybucyjna Szwedów na Śląsku, a jedynie ich warszawskie elektrociepłownie. Według wstępnych szacunków na inwestycje PGNiG może potrzebować od 2,9 do nawet 3,5 mld zł. Od 700 mln zł do 1 mld zł może kosztować SPEC, zaś elektrociepłownie Vattenfalla około 2,2 – 2,5 mld zł.
DGP