Sąd nakazał urzędowi powtórzenie postępowania przy uwzględnieniu oferty Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC), która wcześniej została wykluczona z powodów formalnych.
"Z tego co widzimy, po obliczeniach które przedstawiliśmy już sądowi, argumentując że nie ma sensu bić się o parafę skoro i tak efekty przetargu będą takie same, wynika że ci sami wygrani będą beneficjantami tego nowego przetargu. Tylko co najwyżej trzeba będzie wydać nowe rezerwacje" - powiedziała Streżyńska w rozmowie z radiem PiN.
Pierwszy przetarg w 2007 r. wygrały spółki CenterNet i Mobyland. Pod koniec zeszłego roku właściciel CenterNetu - NFI Midas - poinformował, że ma umowę przedstępną przejęcia Mobyland. W oparciu o częstotliwości obu firm, Midas chce rozpocząć działalność jako hurtowy dostawca oferujący dostęp do internetu mobilnego w technologii LTE innym operatorom.
Przewodniczącym rady nadzorczej NFI Midas jest Zygmunt Solorz-Żak. "To my będziemy czekać na kolejne rozstrzygnięcia, ale dla spółek nic to nie zmienia" - powiedziała Streżyńska zapytana, kiedy zapadną rozstrzygnięcia w nowym przetargu. Dodała, że CenterNet i Mobyland nie mogą występować o nowe pozwolenia radiowe, ale mają już ich wystarczająco dużo, żeby realizować swoją strategię i w połowie roku przedstawić ofertę.
Decyzja sądu to efekt akcji PTC, która zaskarżyła decyzję UKE o odrzuceniu jego oferty. Powodem był brak parafy na jednej ze stron oferty, która była i tak podpisana.