Komisja Europejska może wydać zgodę na przesunięcie zaoszczędzonych na przetargach kolejowych pieniędzy na budowę dróg: S7 i S17 w połowie roku - powiedziała w środę minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

W przypadku funduszy unijnych przekazanie pieniędzy na inny cel, niż ten, na który je przeznaczono, wymaga zgody Komisji Europejskiej. Bieńkowska powiedziała, że cały czas jest w kontakcie z Brukselą i trwają robocze ustalenia w tej sprawie. "Podpisanego jeszcze tego nie mamy, ale ja z pełną odpowiedzialnością podjęłam tę decyzję, żeby po prostu nie stracić tych pieniędzy" - wyjaśniła szefowa resortu rozwoju regionalnego. Jej zdaniem decyzji Komisji można się spodziewać w połowie roku.

Chodzi o ok. 4,8 mld zł. Na wtorkowym posiedzeniu rząd zdecydował, że pieniądze te zostaną przekazane na dokończenie fragmentu trasy S3 Szczecin-A2, w okolicy Gorzowa, oraz na budowę odcinka drogi S17 Kurów-Lublin, wraz z obwodnicą Lublina. Przedstawiciele rządu zapewniali, że nie odbierają pieniędzy kolei, bo to środki zaoszczędzone na zakończonych już przetargach.

"Wybrano te dwie inwestycje drogowe, bo były najlepiej przygotowane do realizacji"

Minister wyjaśniła, że wybrano właśnie te dwie inwestycje drogowe, bo były najlepiej przygotowane do realizacji. "Jeśli chodzi o te dwa projekty - S3 i S17 - to są projekty, które mają już zakończoną procedurę przetargową. My po prostu nie możemy tym momencie, w którym jesteśmy czekać, bo zabrałby to nam pewnie ponad rok, gdyby od nowa te przetargi ogłaszać" - powiedziała Bieńkowska.

Wyjaśniła, że przygotowywanie dokumentacji drogi S17 było finansowane z poprzedniego budżetu UE, na lata 2004-2006. "W związku z tym Komisja by nam nie wybaczyła, gdybyśmy ją w tej chwili odrzucili, a opóźnienie roczne mogłoby rzeczywiście powodować, że ten projekt w obecnym budżecie (na lata 2007-2013) nie mógł być zrealizowany" - dodała.

Przetargi na te dwie inwestycje miały się zakończyć w styczniu 2011 r. "Samo rozstrzygnięcie zostało prolongowane do marca, więc one w tej chwili będą mogły być rozstrzygnięte i mamy przed sobą cały sezon od marca do listopada, kiedy inwestycje będą mogły być realizowane" - mówiła Bieńkowska.