Najbardziej trafne analizy dotyczące koncernu Apple wyszły w zeszłym roku nie z Wall Street, lecz są one autorstwa analityka-amatora, Horace Dediu z Finlandii.

Dediu, były pracownik Nokii, a obecnie bloger, w okresie minionych czterech kwartałów przedstawił najbardziej dokładne szacunki wyników Apple, bijąc na głowę analityków z takich znanych firm, jak Morgan Stanley, Citigroup czy Deutsche Bank – relacjonuje agencja Bloomberg.

Weźmy na przykład szacunki sprzedaży iPhonów. W trzecim kwartale Dediu prognozował, że Apple może sprzedać 8,5 mln telefonów, sam koncern poinformował o sprzedaży 8,4 mln egzemplarzy.

Według danych za pierwszy kwartał finansowy, przedstawionych w tych dniach, Dediu zakładał sprzedaż rzędu 16,16 mln sztuk wobec 16,24 mln egzemplarzy faktycznie sprzedanych, jak wynika z raportu Apple.

Dediu oceniał, że Apple będzie podwajał sprzedaż iPhonów każdego roku w okresie pierwszych trzech lat obecności telefonu na rynku. To założenia daleko bardziej idące od prognoz profesjonalnych analityków i bliższe faktycznym wynikom firmy. Obecnie Fin zakłada podobne tempo wzrostu iPadów – najnowszego przeboju rynkowego koncernu Apple.

Dediu jest absolwentem Harvard Business School, w czym – poza doświadczeniem pracy w Nokii – tkwi być może tajemnica jego sukcesów. Ponadto na wypadek pomyłki do stracenia ma tylko własną reputację, podczas gdy profesjonalni analitycy stawiają na szalę także wiarygodność całej firmy. Stąd ich szacunki są zawsze bardziej wstrzemięźliwe, a poza tym, z reguły zajmują się oni obserwacją dokonań więcej niż jednej firmy.