Ubezpieczyciele jeszcze nie zarobili na wprowadzonych w grudniu zmianach w wysokości minimalnych sum gwarancyjnych dla biur podróży. Walka o ten segment rynku rozegra się dopiero w połowie roku.
W połowie grudnia weszły w życie zmiany w prawie dotyczące obowiązkowych gwarancji ubezpieczeniowych dla biur podróży. Na nowo określiły one grupy ryzyka w zależności od miejsc, do których touroperatorzy sprzedają wycieczki, oraz podniosły wysokość minimalnych sum gwarancyjnych.
Zmiany w prawie miały się przełożyć na wyższe stawki za gwarancje. Jednak na razie towarzystwa nie obserwują dużego zainteresowania biur podróży zakupem ubezpieczenia. Marek Baran, rzecznik Allianz Polska, mówi, że na razie jego firma nie sprzedała żadnych nowych gwarancji. Jest na etapie przygotowania nowej oferty, która będzie gotowa do końca miesiąca.
Zmienioną ofertę przedstawiła już biurom podróży Signal Iduna. Według Aleksandry Kowalczyk z SI polityka cenowa towarzystwa nie uległa zmianie, a podwyżki stawek wynikają z wyższych sum gwarancyjnych. – Dotychczas nie otrzymaliśmy negatywnych informacji od biur turystycznych świadczących o tym, że nie są one w stanie spełnić warunków wynikających ze zmiany przepisów – mówi Aleksandra Kowalczyk.
Jak tłumaczy Beata Kalitowska, dyrektor zarządzający w polskim oddziale Europaeische Reiseversicherung, touroperatorzy nie czekali z zakupem gwarancji do momentu wejścia w życie nowego prawa. Zrobili to wcześniej i dzięki temu ubezpieczyli się na starych warunkach. Zgodnie z przejściowymi przepisami ich gwarancje są ważne do połowy września tego roku. – Dopiero w czerwcu i lipcu biura podróży zaczną zbierać oferty od ubezpieczycieli. Wtedy też dowiemy się, jak zmiany w prawie odbiły się na tym rynku – twierdzi Beata Kalitowska.
Dodaje, że ciężko w tym momencie określić, czy podniesienie sum gwarancyjnych spowoduje zwiększenie przypisu składki u ubezpieczycieli. Według niej wyższe sumy gwarancyjne oznaczają nie tylko podwyżki cen, lecz także ustanowienie wyższych zabezpieczeń, co wpłynie negatywnie na płynność finansową biur podróży. Dla ubezpieczycieli oznacza to podwyższone ryzyko i problemy z reasekuracją. Dlatego będą dokładniej weryfikować touroperatorów, co może się wiązać w niektórych przypadkach z odmową udzielenia gwarancji.
W przypadku towarzystw, które nie traktują rynku turystycznego priorytetowo, może się to skończyć wycofaniem z tego segmentu. Szczególnie że na początku stycznia wśród biur podróży pojawiła się informacja, iż niektórzy ubezpieczyciele zastanawiają się nad mocnym ograniczeniem sprzedaży gwarancji w tym roku.