Audytorski potentat, międzynarodowa firma Ernst & Young, została pozwana przez prokuratora Nowego Jorku za swój udział w upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers podczas kryzysu finansowego w 2008 roku.

Andrew Cuomo twierdzi, że firma była zamieszana w “gigantyczne oszustwa księgowe” Lehmana. Ernst & Young oświadczył, że będzie zdecydowanie bronić swego dobrego imienia – relacjonuje serwis BBC - „Nie ma żadnych faktycznych, ani prawnych podstaw do postawienia zarzutów audytorowi w tym przypadku” – głosi oświadczenie firmy, która należy do tzw. wielkiej czwórki w tej branży, obok PricewaterhouseCoopers, Deloitte i KPMG.

Prokurator Cuomo jest odmiennego zdania. „W czasie, kiedy dla inwestorów kluczowe było podejmowanie dobrze uzasadnionej decyzji o kupnie lub zachowaniu akcji Lehmana, Ernst & Young współdziałał z Lehmanem w oszukiwaniu opinii publicznej”- wynika z zarzutów procesowych.

Kluczem do manipulacji Lehmana było stosowanie praktyki księgowej zwanej Repo 105, która polegała na czasowym wycofywaniu pieniędzy z bilansu księgowego, co miało stworzyć wrażenie jego doskonałej kondycji finansowej. Z dokumentów procesowych wynika, że czasowo „zaparkowano” w ten sposób za granicą prawie 50 mld dolarów.

Cuomo twierdzi, że Ernst & Young, jako audytor Lehmana, nie powinien był aprobować rachunków banku, wiedząc, ze chodzi o praktyki nagminnie stosowane przez tą firmę finansową.
Zdaniem obserwatorów obie strony będą dążyły do zawarcia ugody poza sądem, zamiast wikłać się w długi i kosztowny proces.

Lehman Brothers był pierwszym wielkim bankiem, który zbankrutował w związku z kryzysem finansowym, a jego upadek we wrześniu 2008 roku przyjmuje się oficjalnie za początek globalnego kryzysu.